piątek, 28 czerwca 2013

another love. 28 czerwca 2013.

Soł.... juz wakacje tak ? Szczerze mówiąc nie czuję , ale ok , cieszy mnie to : O
Wczoraj na zakończeniu , bardzo smutno , nawet nasza wychowawczyni której nikt nie cierpi , i ona nas też , się popłakała jak się miała z nami żegnać. I się zrobiło tak dziwnie .. bo niby nikt sie nie lubił , ale każdemu było przykro. Chyba przywiązanie , bo klasę mieliśmy mega , ale zauważyliśmy to dopiero 5 dni przed końcem roku , kiedy zrobilismy klasowe ognisko. Lepiej późno niż wcale XDD
Jeszcze dzisiaj tylko spotykamy się u koleżanki , ja sie do niej wybieram z Łucją. Wcześniej musze jeszcze wpaśc do Sabiny , obiecałam jej że pomogę się jej spakować , bo ona już jutro wyjeżdża na chyba tydzień z chłopakiem i rodzicami , a jak wróci to mnie nie będzie , bo będę u Ameli dłuugo , i jak przyjadę juz od niej , to zostanie tylko 20 dni do wyprowadzki Sabiny. Masaklra , nie mogę dopuścic do siebie tej myśli , serio.
A i jeszcze mam dzisiaj o 16.00 zakończenie w muzycznej , bez sensu , bo muszę jeździć busem do miasta skejtów tylko na pół godziny , a potem jeszcze czekać dwie na powrotnego. Spoko ..
Wczoraj Maja u mnie była , jadłyśmy warzywka i miałyśmy oglądac Cyber-prześladowacę , ale w końcu oglądałyśmy Bebji Blues. Fajne , ale schizowe , nic nie ogarniam , ale bynajmniej chłopak ładny był XD
Już złożyłam podanie do szkoły , 5 lipca powiedzą czy sie dostałam , straaaasznie się boję że nie.... na serio , cholernie. Już chcę poczuc ten wakacyjny chill , a osiągne ten stan , kiedy wszystko już będzie ogarniętę.. czyli najlepiej , żebym się dostała , żeby wszystko było ok. A wkurza mnie że nie jest. Bo w sumie , odkąd dowiedziałam się że mam 5 zagrożeń , aż do teraz cos się za mną ciągnie , i już mam dośc , bo w gruncie rzeczy wszystko powinno być już dobrze , a nie jest , kurde XD Ja i moje życie rozwalamy system.
JEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEJU SKOŃCZYŁAM GIMNAZJUM , WOAH , W INNYCH KRAJACH MOGŁABYM JUZ SPOKOJNIE ZAKOŃZYĆ EDUKACJĘ I BAWIĆ SIĘ W DOROSŁĄ XD FAAAJNIE.


Miłych wakacji dziamdziaki.



 I’ve gotta live with the choices i made
And I can’t live with myself today














środa, 26 czerwca 2013

rain down on utopia. 26 czerwca 2013.

Deszcz pada :< w sumie jak zawsze kiedy zbliżają się wakacje. A bynajmniej koniec roku. Tak , mój jest już jutro. Jestem mega podekscytowana, w końcu HEJ KOŃCZĘ GIMNAZJUM *-* , ale z drugiej strony jest mi tak cholernie smutno, bo jednak przyjaciele i to wszystko się skończy... a ja nie chcę nowych. Sabina ma się wyprowadzić do Krakowa , masakra jakaś. Nie wytrzymię bez niej. Na szczęście Maja , Agata , Maciek i Łucja idą do tego samego liceum co ja , będziemy razem w jednej klasie , więc słodko. Pamiętacie jak nie wiedziałam jaką szkołę wybrać ? No więc zdecydowałam się na nasze tradycyjne miastowe liceum , w którym będę chodzić na specjalne zajęcia teatralne i kółko teatralne. W piątek mam zakończenie roku w muzycznej , i wow jestem z siebie naprawdę dumna , że przetrwałam ten rok. Teraz czekają mnie wakacje , które będą najlepsze. Wiem to , w sumie bardziej czuję. Za nieługo jadę do Amelki , potem ona do mnie. Plaża , słońce , morze , odpały. Uwielbiam  :) Fajnie że mam tego bloga , przynajmniej pisząc notki mogę się zatanowić nad ważnymi rzeczami. Dzięki że jesteście.
Chcecie wiedzieć jak mi poszły egzaminy ? Oblałam matmę , ale kij , ide na humana XD

polski - 81%
matematyka - 28%
przyroda - 61%
historia - 70%
angielski podst. - 90%
angielski roz. - 75%


Jestem zadowolona , ale ta matma troche popsuła. Nie jest źle mimo wszystko. Może się dostanę , byłoby miło :O
LUDZIE LUDZI LUDZIE KOŃCZĘ GIMNAAAAAAAZJUM. NARA GIMBAZOOO < 333333
Lecę zaraz z Mają po jakis prezent dla pani , nie chcę mi sie bo zimno , no ale trudno.

Wiecie że Amela zrobiła sobie fotkę z Maćkiem Musiałem : O ? Chciałabym TEŻ !
ona to ma szczęście :c
Spadam spać , ahoj !





 I'm dreaming in colours of getting the chance
Dreaming of tryn'a the perfect romance 






breakinq:

my blog will make you smile ♡

sobota, 22 czerwca 2013

Sing me to sleep. 22 czerwca 2013.

Ależ ja mam dzisiaj dobry humor. Dzień dobry wszystkim ! Moje nogi odpadają po wczorajszym BALU ale tak poza tym to żyję. Masakra , wczoraj na balu taki koleś z mojej klasy , taki mózg który w przeciągu klasy 3 gimnazjum przerobił już całą chemię dla liceum (wtf) poprosił mnie do wolnego. No to ja z nim zatańczyłam , i po tym leciał kolejny wolny więc dalej ze mną tańczył (oO) i nagle takie mój głupi kolega podszedł do mikrofonu i powiedział że pozdrawia Nadię i Marcina , bo Nadia się podoba Marcinowi. Ja takie wielkie SERIOOO :_: ale byłam wściekła. Bo ja nic nie mam do tego Marcina , no lubię go ,ale wiecie jak to jest z takimi ludźmi którzy są napprawdę inteligentni i nauka przychodzi im z wielką łatwością... są tacy przemądzrali , i gadają mądrym językiem i są sztywni , i nie wszyscy ale on akurat tak. Więc sory ale trzy razy na nie , do widzenia. Pzred balem ogarniałyśmy się u Sabiny , ja Agata i Maja , mamy słit focie , może , ale MOŻE jak mi je wyśle to je wstawię tu ,ale MOŻE. I spokojnie nie będzie na nich widać twarzy ;-) Zobaczycie po prostu jak byłsmy ubrane. Wracał wczoraj z Maja i Agtą z tego balu o 22.00 bez butów.
Siedzę sama w domu , nawet posprzątałam mamie w kuchni i zrobiłam sobie po zdrowe śniadanie , i lemoniadę z lodem i miętą :O Ah czasem tak mam że nachodzi mnie wena twórcza. Gorąco na dworze , opaliłam sobie tylko lewe ramię a prawego już nie , spoko.LATOLATOLATO nie ? <3 słodko.
No kociaki , spadam już bo skończyły mi się tematy. Dodam tylko że za niedługo zbliża się lipiec ,a w nim moje sweet 16.

+ NIE MAM JUŻ ZAGROŻEŃ , DZIĘKI ŻE WIERZYLIŚCIE <33333333333333






who cares.




breakinq:

my blog will make you smile ♡

piątek, 14 czerwca 2013

Under. 14 czerwca 2013.

Czy jest taka mozliwośc , że osobach którą kochasz z dnia na dzień może sprawić , że jednocześnie jej nie nawidzisz ? Jeśli mi to wyjaśnicie , to po prostu będę was na rękach nosić. Bo ja nie rozumiem.
Oczywiście nie zatrzymujemy sie przy smutnych tematach bo nie ma po co.
Dzisiaj Maja spędza swoje ostatnie chwile jako singielka , bo zaraz ma przyjechać do niej pewien kawaler , który zabierze jej wolność ;3 jestem przeciwko , ale jej szczęśnie jest najważniejsze.
Za tydzień , równy tydzień mam bal. I nie mam do cholery butów , bo nie mam kasy i czasu żeby je kupić , a bez nich sie nie obejdzie.... Pożyczcie mi butyyyyyyyy...
Czaicie że mam 3 zagrożenia... ? Ja nie wiem jak zdam , ale no Nadia , nie zdasz. Boję się , a i tak przecież zaukwam jak głupia , to nie moja wina że jak proszę o zaloczenia kartkówki to nikt nie ma czasu. Spko , a ja potem chodzę cały dzień i krzyczę na wszystkich bo mnie wszystko wkurza. Już pragne tych wakacji.
Zjadłabym czekoadę.
W ten piątek nie będę robiła nic , tylko siedziała w domu. No może jak mi się będzie chciało to pójdę po zeszyt do Majki , i przy okazji sprawdzę jak się bawią gołąbeczki , zmierze kolesia wzrokiem , i wrócę do domu.
W przyszłym tygodniu , zamiast biwaku mamy obozy pracy , sprzątamy szkołę.. w końcu ktoś musi.
Zresztą i tak muszę odrobić sobie punkty. Mam -120 za same ucieczki , jeszcze jak mi wliczą nie chodzienie na wdż , i -100 za zajęcia artystyczne (pff bo się na nich cały rok śmiałam , spoko) to nie łatwo będzie się wykopać. HEHEHEHEHHEHEHEHEEH. -.-
Tęsknie za Ami. < 3



Czy dasz radę kochac mimo tych ran ?

niedziela, 9 czerwca 2013

weekend PARTYYYYYYYY

hejo. Pewnie zauwżyliście że nie często tu pisze , ale to wszystko dla tego że mama zabrała mi neta po wywiadówce :C whatever. Powiem wam , że to był mój najbardziej imprezowy weekend jak na razie *_*
Mieliśmy 7 i 8 czerwca 20-lecie naszego mista , i było dosyć spoko. Od rana do wieczora jakieś występy itp. I poszłam z ludźmi o 16.00 w piątek tam i wieczorem był jakiś występ jakiegoś teatru ze Szczecina , śpiewali i tańczyli piosenki z musicali , i mieli takie fajne piórka na głowie. A potem o 23.00 był pokaz pirotechniczny ,  i nigdy nic piękniejszego w całym życiu nie widziałam :O trwało to pół godziny , i leciała jakaś muzyka , i w rytm tej muzyki puszczali ognie sztuczne , i były napisy na niebie , a potem puścili dym , i włączyli takie lasery i w sumie dzięki temu leciały takie fale po całym niebie , czułam się jak bym w niej była ; o TO BYŁO TAK MEGA <3 w sumie wróciłam do domu coś koło 00.30 xd
A wczoraj , poszłam o 13.00 na ten festyn bo były występy ludzi z naszej szkoły , to się pośmiałam trochę , potem byli strongmeni i jakieś zespoły , takie które śpiewały stare piosenki , także spoko. Potem był jakiś kabaret , i przyjechali l udzie z miasta skejtów , bo też mieli występ. A zaraz po nich , była główna gwiazda wieczoru, zgadnijcie kto. BOYS XD No serio , z Martyną stałyśmy w pierwszym rzędzie , i w ogóle w jego zepsole tańczą takieee dupeczki że mniam. Mam z 2 zdjęcie ! no , ale mniejsza z tym , także poskakaliśmy sobie , pośpiewaliśmy jesteś szalona. I zczajcie to , my z Martyną na środku zaraz w pierwszym rzędzie , i jakaś psyhiczna baba weszła i się totalnie wepchała , a potem przyszedł jakiś psychiczny koleś , i tak mu odwalało , że go ochrona wyniosła XDD Koncert skończył się coś koło 22.00 , i zostałam jeszcze z Agatą , Martyną itp. do 23.00 na imprezie , i potem poszłam do domu xd kolega mnie odprowadzał i ciągle opowiadał mi straszne historie. <ok> Spadam , bo w sumie miałam robić projekt na fizykę , ale coś się rozpisałam xd Nie wiem kiedy do was wbiję , może jak mi się uda to jakoś w tygodniu. Mam bal 21 czerwca , pojehałam z Sabiną na zakupy i kupiłam sobie kieckę , ale zdjęcie wam potem jakoś pokażę :D
Nasza klasa jako jedyna nie jedzie na biwak , panie powiedziała , że będziemy sprzątać przez ten czas szkołe oh.ok. Kolega nazywa to Obozy Pracy , no ale on ma na bani. Lecę kotki. :*





poniedziałek, 3 czerwca 2013

Nie zostawiaj mnie.

Ty nie wiesz, jak trudno pustym miastem iść, Z dalekich komet czapkę szyć, Jesiennym wiatrem gnanym być. Przepraszam za naszych pól bitewnych kurz, Za słowa tnące tak jak nóż, Za kilka tych jesiennych burz.

Dorosłem już.

Nie zostawiaj mnie, Długą krętą drogą, Szedłem do nikogo, aż spotkałem Cię. Nie zostawiaj mnie, Podaj mi swą rękę, Śpiewam Ci piosenkę, tego tylko chcę, Nie zostawiaj mnie...