wtorek, 31 grudnia 2013

look at us now. 31 grudnia 2013.

Nie wiem naprawdę nie wiem co mam napisać. Niektórzy piszą podsumowanie, niektórzy życzenia a jeszcze inni postanowienia. Wszystko dotyczy starego 2013 bądź nowego 2014. Też muszę do tego nawiązać bo to jendak duża sprawa, ale nie wiem nawet jak. Zawsze trudno mi podsumować cały rok, zazwyczaj nawet nie chcę większości wspominać. Ale no okej , jakoś to trzeba ugryźć.
Mój rok 2013,ehh
jestem totalnie zakochana ale bez wzajemności wręcz z okrutnym porzuceniem od paźdzernika.
Sabina wyprowadziła się na drugi koniec kraju w sierpniu.
Wakacje były ok, nie narzekam na nie.
Maciuś zlewał mnie cały rok, dopiero teraz pod koniec roku cos ogarnelismy.
Zmieniłam się, polubiłam zmiany
<w Nowej Zelandii jest już nowy rok ? :OOOO>
Kocham skoki narciarskie.
Dobrze radze sobie w szkole muzycznej, jest nieźle naprawdę
Maja, Amela, Agata one są cały rok ze mną.
Nie mam co pisac o 2013.
Moge powiedziec tylko tyle, że nie ważne jaki to rok , czy to jest 2013, 1995, 9362 niewaaaażne
Ważne że zawsze jest coś do chwalenia i do narzekania, najważniejsze tylko jak spędzisz ten rok,
a on zależy głównie od nastawienia. Ja postanowiłam sobie że w 2013 zmienie się , będę się uczyć, zmienie wygląd, nie będę wszystkiego brac do siebie, nie będę myśleć za dużo , nauczę się olewania w sposób dobry, będę lojalna, schudnę, nie będę ograniczac się do jednych znajomych
i jedno mniej , jedno więcej ale udało mi się, jestem zadowolana, jasne nie jest idealnie ale dobrze.
Jeśli wiem że teraz będę strac się byc jeszcze lepsza, to rok 2014 też się uda... na pewno.
A jesli nie, to co z tego jeszcze tyle nowych roków przed nami.......
Ciesze się że jednak w tym roku miałam do czynienia z wami. Wiele było waszych komentarzy które zmuszały mnie do przemyśleń i dziękuję za to. Zobaczymy się dopiero w nowym roku.
A to tylko jeszcze 8 h.
Ostatnie 8 h.
smutno trochę ale
tak być musi
< 3








piątek, 27 grudnia 2013

something i need. 27 grudnia 2013.

dzień dobry, bądź dobry wieczór jak wolicie. Nie wiem czy dzień dobry pisze się razem czy osobno więc jeśli jest błąd to luz. Amelka też nie wie. Stwierdziłyśmy że robimy sobie dzisiaj nockę , i poszłyśmy na zakupy , zrobiłyśmy warzywka i sałatkę , mamy chipsy , i cały sezon Pamiętników Carrie przed sobą do obejrzenia. Miło się zapowiada. Tak poza tym to nic nowego, jakieś spiny z tatą ostatnio, z Mają i Agatą dość długo się nie widziałam , a Sabina dzisiaj przyjechała na dłużej, trzeba się w końcu wpaść przywitać.
Do mojego chłoptasia znowu spadła owa kochana koleżanka z miasta skejtów beka, pozdro dla nich, mam nadzieje że dobrze się bawili heh//
W ogóle nienawidzę wczorajszego dnia , słabo mi jak sobie o nim myślę. Wasz też był takie okropny ?
Ogólnie też was wkurza jak ktoś kogo kochacie nie tyra was w sposób oczywisty , tylko taki psychologiczny ? W sensie że mówi coś co was niszczy , i robi to ciągle , bez przerwy. Ciągle czujesz się taki... oblężony ilością słów jakie wypowiada na twój temat ..
Jedyne co mam ochotę zrobić to zabić taką osobę , serio. Kiedyś nie wytrzymam, a nikt tego nie rozumie, tego jak powstrzymuje się od bycia wariatką z nożem w ręku. Udawanie takiej spokojnej jest takie wyczerpujące. Ehh , jedyne co teraz mogę to... nie wiem płakać bo to nikogo nie zaboli i nie skrzywdzi.
Wszystko jedno co zrobię , i tak większość ludzi jest nikim.

*A Maciek był dziś u fryzjera i chmurkę na głowie, koniec z grzywą na bibera.

Miłego wieczorku misiaki <3



thanksfornothing

wtorek, 24 grudnia 2013

let's kill tonight. 24 grudnai 2013.

Jeju cześć wam słoneczka.
Juz koniec roku, i to taki bez śniegu ;/ pewnie wszyscy smutamy z tego powodu, w końcu tyle radości nie ma , zaczynam nie nawidzić słońca;/
ehh

Tyle sie ostatnio dzieje , masakra. W jeden dzień załatwiłam tyle spraw międzyludzkich że na serioo pobijam jakies nowe rekordy. Nie wiem czy ktos kojarzy , ale w wakacje jak pisałam bloga to dosyć często nawiązywałam do takiego chłopaka którego nazywałam 'brat' , bo owszem był dla mnie jak brat. Przez ostatnie miesiące kontakt nam sie urwał i on tak z dupy zaczął mnie nie cierpieć i w ogóle takie hejty na mnie , juz mniejsza o nie , aczkolwiek bardzo żałosne. Zrobił ze mnie taką idiotke w oczach przyjaciół że poczułam się okropnie. No ale do czego zmierzam. On tu przyjechał na weekend , bo mieszka 8 h dalej , i poszłyśmy z Amelą (która tez przyjechała ! ) na dwór do znajomych i on tez tam był. Nie odzywaliśmy sie do siebie i już sobie szłyśmy z Amelą do domu , ale on pobiegł za nami i mówi do mnie że coś tam chce mnie przeprosić, ja go wzięłam na bok , i zaczęłam na niego krzyczeć, wygarniać mu wszystko. Nawet w pewnym momencie wykrzyczałam mu (patzrąc się w oczka) 'W dupie mam Twoje przeprosiny. JESTEŚ DLA MNIE NIKIM !' Nigdy jeszcze nikomu tego nie powiedziałam , ale poczułam sie po tym.. tak fantastycznie. Poczułam jak cała złość po mnie spływa i już mi był obojętny. Niesamowite uczucie. Potem w domu , on pisze do mnie na gg taka wiązanke , że cos tam on tu dla mnie przyjechał żeby mnie przeprosić że bardzo wszystkiego żałuje i takie inne , no i  w końcu mu wybaczyłam ,ale napisałam mu że to i tak nic nie znaczy i że jest u mnie na najniższym poziome ,a on coś tam że będzie walczył i takie tam..
heheh.
Maciek... z Maćkiem tez mieliśmy niezłą spinę, nie odzywaliśmy się do siebie cały listopad i połowę grudnia. Zasłużył , tez mu powiedziałam co myślę o naszej przyjaźni i o nim, i ostatnio z Amela siedziałyśmy u niego w pokoju i on też był , i w którymś momencie mnie przeprosił. I powiedziałam mu, że czyny ważniejsze niż słowa ,ale spoko. I on też ma zamiar walczyć z czego wiem.
..
A chłopak który jest ostatnio głownym tematem moich wszystkich notek , gdyż jestem pierwszy raz tak mocno zalovciana (pika pika-hejt) on... sobie znalazł inną no, teraz tak na serio. Pogryzłam się z nim o nic, a na drugi dzien przyjechała do niego 'taka kolezanka' z miasta skejtów i się świetnie bawili caly dzień. Ciekawe czy mówił jej to samo co mi....

Przez te głupie tematy zmierzam do tego, żeby wam powiedzieć że to najwyższy czas na zmiany. Czasem z naszego życia musimy wyrzucić osoby które nawet długi czas były nam bliskie , i dopiero teraz to rozumiem. I to może być nawet bardzo bolesne , ale to jest dobre , mobilizujące. Mam wrażenie , że przyzwyczajam się do zmian , których nigdy nie cierpiałam .. tak bardzo. A nawet jeśli nie , to możliwe że uczę się tylko żyć bez powietrza , bo te osoby nim są. W ten 1 dzień, załatwiłam sprawę z bratem, Maćkiem, i miłością. A oprócz tego z koleżankami przeróżnymi. I jestem z tego tak bardzo zadowolona. Z tego , że ja Nadia , która nigdy nie nawidziła zmian i trzymała sie jednych ludzi, dobrowolnie to zmienia. Nie wiem czy to dobrze, czy źle, ale czuję taką satysfakcje jakiej jeszcze nigdy nie czułam. Nie jestem dumna z niektórych chamskich słow jakie wypowiadam , bo słowa ranią, owszem. Ale sposób w jaki traktuje ludzi zaczyna mi się coraz bardziej podobać. Chamstwo za chamstwo. < 3

Sorcia za ten spam, ale musiałam to napisać , po prostu musiałam.
I tak nie doczytaliście XD
Kocham was,
ale
i
tak

let's kill tonight.






 

dajemy radę bez śniegu, to bez ludzi tym bardziej

sobota, 14 grudnia 2013

Borrow their wings and fly away, 14 grudnia 2013.

No cześć wam. Jak tam życie ?
U mnie
stabilnie.
Brakuje mi trochę ludzi , miłości i ludzi
Ale przecież zawsze może być gorzej, jest stabilnie. Przeszkadza mi jedynie to że brakuje mi ludzi których sie nie da niczym zastąpić i w takiej sytuacji trzeba zdac sie na czas ehh ; //
Ale w sumie szybko mija, Skoki dzisiaj lecą , to zawsze jakieś wyjście kiedy nie wiem co mam ze sobą zrobić. Od rana sprzątam , leżę i tak na zmianę. Cały czwartek i piątek poświęciłam fizyce co niee , jaka kochana. Zagro mam to nie miałam wyjścia w sumie ;c i potem posiedziałam u Majki , i oglądałyśmy pierwszą miłość , i jejuuuuu Sabina z tym lekarzem tacy słodcy chociaż wyglądają jak by uciekli z psychiatryka :o
ale wciąż słodcy < 3
\
\
Ostatnio te testy gimbaza pisała i wszyscy mieliśmy na 11.40 do szkoły , więc Maja rano wbijała i jadłyśmy razem śniadanko kochanaaa i szłyśmy razem do szkoły na 2 lekcje i potem można było spać. A nie bo muzyczną miałam , ostatnio wypożyczyłam salę i grałam przez 2 h , tak bardzo kocham muzykę czym byłby świat bez niej. Stwierdziłyśmy z Łucją że napiszemy jakąś piosenkę, i nawet zaczęłyśmy i nasza melodia jest taka ładna. Jak niedługo usłyszycie o 2 nastolatkach podbijających świat , to pewnie któraś z nich to ja !
nie no żarcik , krytyczne poczucie humoru to podstawa. Podstawa udanego dnia. Życzę wam aby wasz taki był. Ja wracam do rzeczywistości , zrobię coś żeby wyglądać ładnie , może wypiję kawę, może się przejdę ehh nie wiem.Ale mój jedyny cel na dzis to jak na razie skoki.

* : łapajcie buziaka






* brak śniegu , brak radości *

poniedziałek, 9 grudnia 2013

Telling how she's having fun. 9 grudnia 2013.

jeju czasem mam wrażenie że jestem najgłupsza osobą chodzącą po tej ziemi ; o
siemcia tak poza tym , sory ale nie wyobrażam sobie postu bez jakiegoś krytycznego akcentu na początek.
Ale coraz bardziej upewniam o tym jaka jestem pusta i nie potrzebna. I nie , to nie jest tak że dramatyzuję, że jestem w ogóle jakąś zrozpaczoną nastolatką, emoooo hot 13 , potnijmy się, nie nie nie , taka nie jestem XD tylko, mój ostatni miesiąc jest dosyć .. smutny. Niby mam wylane w opinie ludzi o mnie , ale  jak ktoś kogo kochasz mówi że jesteś bezużyteczny, brzydki, głupi i nic nie umiesz to zaczynasz w to wierzyć. Moja mama , moja miłość, wszyscy tak twierdzą i mówią mi to w twarz tak po prostu prosto. No i bardzo dobrze, lepiej zranić prawdą niż pocieszyć kłamstwem, ehhh. Łączmy się w smutku smutni.
Dzień jak minął , no jak każdy , w muzycznej byłam w mieście skejtów , fortepian , audycje , kształcenie słuchu normaaa. Potrzebuję jakiejś nowości w życiu. Najlepiaj to tak żeby gdzieś pojechac i długo nie wracać. Albo już w ogóle. Nie mamy nic do stracenia kochani. Tak to jest jak na niczym nie zależy. Znasz to uczucie ? To zapraszam na wycieczkę.
Śnieg był i już go nie ma , lakier z paznokci mi się połamał i jedna słuchawka popsuła. Ale przynajmniej jutro do szkoł na 11.40 czyli do Majki o 10.00 tak posiedzieć. Wstanę , ogarne się , pójdę do niej , zasnę, a potem znowu wstanę , ogarnę się i pójdę do szkoły xd czemuu nie.Wasz dzień też taki bezwartościowy ? Może zjedzmy nutelle....



Wiem jak to jest gdy na niczym nie zależy. Żyjesz bo żyjesz, tak naprawdę wciąż leżysz.











piątek, 6 grudnia 2013

little stranger. 6 grudnia 2013.

Cześć. Nie wiem od czego zacząć, bo i tak mnie już tu nikt nie pamięta. Jestem Nadia , ta co zawsze, mam te same durne problemy przez całe życie , ciągle na wszystko narzekam i nie doceniam tego co mam. Przyjaźnię się z Mają, Agatą, Emilem, Sabiną, Amelą z którą nie mam żadnego kontaktu jak na razie, to niczyja wina, tylko trudno zgrac się w czasie , ale na razie na temat czasu sie nie wypowiadam. Kiedyś przyjaźniłam się z Emilem, ale przez pewne wydarzenia wydał mi się moim wrogiem, też godna pozycja eh.
Mam kotka , w każdej notce piszę jak go kocham. Wszystko od początku bloga jest wciąż takie same, ludzie , miejsca i fakt że chciałabym gwiazdke z nieba , ale przecież i tak się nie ruszę żeby ją zdobyc bo wole siedzeć i jeść. Pamiętacie ostatnią notkę , w której pisałam jak to kocham takiego pewnego pana ?
(jak nie , to wystarczy przewinąć w dół, takie info) Nie sądziłam , że wszystko się tak potoczy , a przynajmniej nie tak szybko. W wielkim skrócie , on przez jakiś czas był mi na prawdę bliski , dużo rzeczy robiliśmy razem , ale to nie wykraczało poza jakies granice, to wyglądało tak jak ja kochałabym jego a on mnie. I wydawało mi się , że tak jest , ale nastąpił jakis przełom , ułamek sekundy i wszystko się skończyło, on się zakochał w innej (albo mnie nigdy nie kochał). I w prosty ale bolesny sposób daje mi do zrozumienia że nie jestem już nikim ważnym. A ja szczerze to rozumiem , nie sprzeciwiam się niczemu , ale myślałam że nie ma gorszego uczucia niż takie które towarzyszy kiedy odwracaja sie bliscy. A jednak. Teraz szczerze czuję się po prostu jak śmieć , taki brzydki, stary i wykorzystany. Zwykły śmieć i każda chwila , każdy gest i ona, jeszcze bardziej mnie w tym upewniają. Chcę mieć wylanę , chce mieć tak bardzo zlew ,ale nawet kiedy wydaje mi się że tak jest to nagle coś sie dzieje i od nowa chcę zabijać. To straszne kiedy nie potrafię samej siebie zrozumieć, wiem czego chcę , ale to nie to czego potrzebuję.
W wielkim skrócie ta. Tego momentu większość nie doczytała , wiem to. < 3
Wróciłam w zimę , w grudniu. Mimo wszystko stwierdzam że to najlepszy czas pisania bloga i integrowania się z wami. To mój miesiąc na zmiany. Schudnę , zmienie fryzuę , twarz, nie będę się mocno malować , wszystko poukładam , nikt mnie nie pozna. A zaczynam od zmiany szablonu na blogu. Może być ?
Ciesze się , tak się cieszę ze śniegu. Tyle śniegu, tyle radości. Ostatnio przeczytałam mądre słowa i chętnie się nimi z wami podzielę.
' Tymczasem przyszedł grudzień. Kocham grudniowe poranki, pierwsze przymrozki, żałosne drzewa bez liści. Każdy miesiąc cieszy mnie z innych przyczyn, ale tylko grudzień - wzrusza. '
Ładne , nie ?
ide pić kawę , kocham i ją i was. chociaz i tak mnie nie pamiętacie < 3




PALĄ SIĘ NA STOSIE MOJE IDEAŁY, JUTRO BĘDĘ DUŻY, DZISIAJ JESTEM MAŁY.















czwartek, 17 października 2013

it's not my heart. 17 października 2013.

Chyba                          zakochałam                       się                          w                kimś                  kto                          mnie                                niszczy                     </3


No więc krótka historia. Była sobie dziewczyna i był sobie chłopak. Ona taka za niska idiotka , a on taki niby popularny , ale ćpun trochę. Trochę bardzo. Żeby nie mówić brzydko będę używać sformułowania ' człowiek uzależniony '. Niby kręcą ze sobą , niby gdzieś się razem spotykają , na przykład wracają razem busem z miasta skejtów , ale to na przykład. I piszą , i w szkole wszyscy mówią ' ale ładna z was para ' chociaż parą nie są. I jemu bardzo na niej zależy, ale ona o tym nie wie. I kiedy ona się zakochuje , on zdaje sobie sprawę , że jest jaki jest , że nie da rady się zmienić i nie będzie próbował. W skrócie mówiąc rozkochał i się poddaje. Rezygnuje , odpuszcza , zostawia. A ona zakochana bije się w głowę mówiąc ' jarypie ale ze mnie idiotka , to tylko ćpun , mogłam to przewidzieć. I nienawidzi siebie i wszystkich dookoła <3

Nie to wcale nie była historia o mnie ._.
Nienawidzę siebie i wszystkich dookoła hej.






czwartek, 10 października 2013

Human. 10 października 2013.

HEEEEJSIA. Tęskniłam myszki za wami ,ale mój wróg od zawsze na zawsze nie daje mi spokoju. Czas.
Przydałoby się więcej , dużo więcej. Od poniedziałku do środy męczę fortepian na egzaminy , które już w styczniu ,a w czwartki koło teatralne. W piątki patrze na kochane mordy przyjaciół. A propo przyjaciół , to wiecie w miare szybko stają sie oni wrogami , serio. Jedno kłamstwo i koniec. No niestety :)))))) Kłamstwo i czas to dwie rzeczy które chociaż nie ida ze sobą w czasie , ich skutki nas bolą. A przy okazji bólu , chyba nie wpominałam o naszym licealnym kotowaniu XDDD
Ojeju to była najlepsza impreza w zyciu , dostałam jajakami , mąką , śledziami , żabami , wodą i wszystkiiim. Jeśli kiedyś zdecyduje sie dodawać tu prywatne zdjęcia, co jest nie mozliwe to sami zobaczcie skutki kotowania. Wiecie... czuję , że nie jestem w stanie identyfikować się z tym blogiem przez właśnie brak własnych zdjęć.. no bo wchodzę na wasze blogi , widze wasze twarze i czuje sie jak bym was znała. A ja dla was jestem obca. Może kiedyś , ale to raczej nie mozliwe. Po prostu jest pewien powód przez który nie mogę dodawać tu żadnych zdjęć. Zrozumcie. Mam blond włosy , bladą buzię i niebieskie oczy. Na razie tyle powinno wystarczyć :c
Tęsknie za Emilem. Nie jestem w stanie już mu patrzeć w oczy , wszystko zmieniło się tak szybko...
I Sabina. Ona też. Ale z tym staram się walczyć. A o Emila nie ma już sensu. Wiem , niby to przyjaciel i sens jest zawsze jakiś , ale tu juz nie. Bo co to za przyjaciel który Cie niszczy ? < / 3
Czemu wszystko nie może być proste no ? P R O S T E ? niby nic a tak wiele. eh.
Amelia uczy się na praktykach robić drinki , zazdro : o

Wiecie co ... Kocham was. Za to że to po prostu czytacie. i jestescie , bo mam wrażenie że jestem sama , ale nie samotna , dzięki wam , wiernym czytelnikom :*



Wake me up.




http://www.kotlasuch.pl/ - objadajcie się z kotem łasuchem < 3









środa, 18 września 2013

Counting stars. tak po miesiącu.

Jej. Chciałam sprawdzić ile wytrzymam bez pisania na blogu i w sumie już minął miesiąc i jakieś 8 dni. To smutne. Dobra , serio już dawno chciałam coś napisać ale nie wiedziałam co i o czym i w ogóle bez sensu. Ale wracam , nie ? :) Pewnie połowa z was już mnie nie pamięta : )))))))) e tam , zaczniemy od nowa.
Stęskniłam się za waszymi blogami , za Killah i Martą , i Dagą i w ogóle wszystkimi < 3 Zaraz wchodzę na wasze blogi.
Co w życiu ? Nic , w życiu jak w życiu. Pamiętacie Amelkę , i Maćka , Agatę , Sabinę , Maję , Emila ? :D
Z Amelią ostatni raz widziałam sie w wakacje , bo teraz to już szkołą i musiała ode mnie wrócić do domu :C
Maciek to Maciek , on ma dziewczynę , czyli już go nie ma. Agatka moja nie dostała się do szkoły do której razem z Mają złożyłyśmy papiery , i musi teraz jeździć do technikum w mieście skejtów. A Sabina , to bardzo zabawna ale wcale nie śmieszna historia. Wyprowadziła się z mamą i siotrą gdzieś na drugi koniec Polski , olała przyjaciół , ma nowych lepszych i czasami tylko pisze do mnie z pretensjami że o niej zaponiałam XDD w sobote ma przyjechac , nie wiem na ile ale jakos nie mam ochoty jej zobaczyć. Problem w tym że mieszka w bloku obok , więc to się chyba nie uda, eh.
A Emil , to w sumie też zabawne. Z ostatnich notek , tych z przed miesiąca wynikało że były duże spiny między nami. I serio były , długo , bo dopiero jakiś tydzień temu , może mniej to wyjaśniliśmy. Chodzi o to , że on zmienił strasznie podejście do życia , wylansił się , i myśli i mówi że jest idealny , doskonały , że on wszystko potrafi najlepiej a inni nie. Dawał mi ciągle do zrozumienia że te 8 lat przez które uczyłam się grać na tych fortepianach i w ogóle , są beznadziejne , że ja nic nie umiem , że on jest najlepszy bo 3 mesiące temu kupił sobie gitare. No ale mniejsza , wiem to śmieszne , ale przykre serio. Nie tylko o to chodzi , bo były większe spiny , o ludzi ale nie będę o tym pisać. Bez sensu , zaczynam a nie kończę xd
No trudno , patrzcie pierwsza notka po miesiącu i już te moje problemy (( :
Sory są znakiem rozpoznawczym.
Mam nadzieję , że komuś robi jakąś różnicę  czy tu piszę czy nie. Obstawiam że nie , ale nie wiem może się mylę.
Dzięki za uwagę. Wracam < 3







 Things we lost in the fire
 fire fire






sobota, 10 sierpnia 2013

I lost my way. 10 sierpnia 2013.

No wieem , jestem wredna że nic tyle czasu nie piszę , no ale wiecie są wakacje , jest ciepło więc nie chce mi się siedzieć w domu ; C Bo zaczęło się od tego , że 2 tygodnie temu codziennie zaczęłyśmy chodzić na plażę, ja, Maja i Agatka. I wyczaiłyśmy takiego cudnego ratownika, wiecie opalonego i z kaloryferem i w ogóle... *w* Mamo , i tak dwa tygodnie się na niego gapiłyśmy :o i przed wczoraj , leżymy sobie na plaży , i on nagle idzie w naszą stronę , ale nas minął. I 10 minut potem on znowu idzie w naszą stronę , ja się śmieję , Agata się śmieję , a on do nas przyszedł , i mówi ' siema '. I tak chciwle gadaliśmy o jakiś imprezach w mieście ( *_______________________________ * ) Na drugi dzień, czyli wczoraj , przyjechała Amela , i poszłyśmy z nią na plazę , ale że było zimno to tylko siedziałyśmy w takich domkach. I on idzie w naszą stronę , mówi hej i pyta się czy mamy ochote się spotkać po pracy , a my że okej. I cały wieczór siedziałyśmy z nim , jego kolegami i  jakimiś dziewczynami , i było taaaak fajnie *-*
Pierwszy raz mam w wakacje szczęście XD nie licząc oczywiście tych wszystkich spin, które dookoła mają miejsce. No właśnie , moja przyjaźń z Emilem stoi pod znakiem zapytania. Ale cały lipiec miał na mnie zlew , wyjechał sobie , ja też , olał wszystko , mnie .. no to co się będę starać o niego jak on ma mnie w dupie. Wczoraj mieliśmy niezłą rozmowę na ten temat , ale przerwałam i powiedziałam dobranoc i tyle. Nie czuje żeby mi zależało jakoś szczególnie. Ogólnie z Mają mamy dość zachowania niektórych , i już nam się nie chce pomagać  , serio.
Lol , zaraz zwymiotuję , wypiłam dzisiaj cały dzbanek kawy : OOOO
bo mama nie zrobiła herbaty. To nie moja wina.



Każda zmiana zaczyna się od środka, 
Każda zmiana zaczyna się od nas, 
Wszystko wraca, ale zmienia swój rozmiar, 
Tak jak wylana łza która zamieni się w wodospad.









środa, 31 lipca 2013

i can't stop my hands from shaking. 31 lipca 2013.

HEJSIA. Od rana słucham Dear Darlin' i już rzygam tym , ale dalej leci : O
Powiem wam , że trochę żałuję , że jak byłam u Ameli to nie pisałam notek , bo w końcu dużo się działo.
' Nie będę miała tu środka ' i ' Tak to jest jak się nieregularnie bierze leki psychotropowe ' to nasze wakacyjne powiedzonka. Namawiam mamę żebyśmy jechały w sobote na eskę , bo wstęp jest wolny i się opłaca *_________________* W ogóle wczoraj oglądam z mamą niekrytego krytyka Randka w ciemno i ona mówi , że ta dziewczyna Agata która siedziała w środku to jej koleżanka ze szkoły :OOOO XDDDDDD
Jarypie , ale sie śmiałam. Ostatnie dni mieszkałam u Maćka , bo w naszym domu było dużo *osób* i nie było dla mnie miejsca. Stwierdziliśmy z Maćkiem że o 4.00 w nocy wyjdziemy na dwór jego oknem , żeby obejrzeć wschód słońca, nawet przygotowaliśmy jedzenie. On gadał do 2.00 w nocy na skajpie ze swoją dziewczyną , a ja oglądałam tv i pisałam coś w wakacyjnym pamiętniku. I on wyskakuje z tekstem że idzie spać i wstanie o 4.00. No to ja też poszłam bo nie chciało mi się samej siedzieć 2 h. Budziki dzwonią o 4.00, obudziłam się , on też i tak se leżymy. No i w końcu chcieliśmy iść , ale nie chciało nam się wstawać z łózek , więc w końcu nie poszliśmy no i tyle z naszej wycieczki na dwór przez okno ._. My geniuuusze.
Czekam na Amelkę bo ma teraz wpaść do nas na wakacje. Ciekawe jak ona się tam bawi ?? Dawno z nią nie gadałam : c
Powiem wam też , żę zaczęłam ćwiczyć i codziennie o 11.00 biegam. Serio , już od tygodnia. Moje ' będe chudnąc , ale od jutra ' nastąpiło ! *brawobrawobrawo*
Nawet jest fajnie ; )
Miłego dnia dziamdziaki.




I miss u ,and nothing hurts like no u.












Ble : O

czwartek, 25 lipca 2013

i will never forget. 25 lipca 2013.

heloł and łelcam. Jak wiecie 2 tygodnie z hakiem temu pojechaliśmy sobie z Maćkiem do Amelki, przez to właśnie tak rzadko pisałam , ale mniejsza. Postaram się wam teraz te 2 tygodnie z lekka przybliżyć.

* Pamiętniki Carrie !

Jest to nowy serial , z Amelą oglądanie go zajęło nam 2 dni, ponieważ jest na razie tylko 1 sezon (13 odcinków), a drugi wchodzi dopiero na jesień.

"The Carrie Diaries" to prequel kultowego serialu "Seks w wielkim mieście". Opowiada o losach 16-letniej Carrie Bradshaw (AnnaSophia Robb) i jej licealnych problemach. Życie na przedmieściach Connecticut umilają jej przyjaciele: Mouse (Ellen Wong), Maggie (Katie Findlay) oraz Walt (Brendan Dooling), jednak Carrie pragnie poznać wielki świat. Nawet pojawienie się nowego, seksownego ucznia Sebastiana (Austin Butler) tylko upewnia ją, że powinna zmienić swoje życie. Gdy tylko nadarza się taka okazja, wyrusza na Manhattan, który od razu ją urzeka.

   Mwaaaaah <3




* Poznałam Patlyka. 
   Kojarzycie go ? :)




* Wypiłyśmy z Amelią Frappuccino w Starbucksie *-*

* Sweet 16 < 3

* Nie wiem co jeszcze..
a, dowiedziałam się , że taki kolega którego nie znałam za dobrze , popełnił samobójstwo.

*Maniaczę Alex Hepburn - Under, Olly Murs - Dear Darlin , i , Selena Gomez - When u ready come and get it.


Tym sposoben został nam prawie miesiąc wakacji. Strasznie szybko mi to minęło , ale nie narzekam bo bardzo bardzo dobrze. Teraz czekam ąz Amela przyjedzie do nas , i muszę zaplanować rozrywki. Kombinujemy czy by nie urządzić imprezy na plaży ale się zobaczy ; >

Właśnie tata mnie woła więc idę , buź < 3


unintelligently:

.




poniedziałek, 15 lipca 2013

Dear Darlin. 15 lipca 2013.

w skrócie tylko , to tak :

*MUSICIE OBEJRZEĆ NA NECIE SERIAL ' PAMIĘTNIK CARRIE ' CZY COŚ TAKIEGO. NA RAZIE JEST TYLKO 13 ODCINKOW WIĘC LAJTOWO. POLECAM STRONĘ IITV.INFO. ZAKOCHAŁYŚMY SIĘ W TYM Z AMELKĄ I JESTEŚMY JUŻ PRZY 9 ODCINKU. WAAARTO <33333333333

* Jest źle , bo nie mogę powiedzieć że dobrze. Niby jestem  Amela i Maćkiem , ale co z tego skoro w rugiej części kraju wszystko się sypie ; >  ?

* MIŁOŚĆ MOJEGO ŻYCIA FILIP METTLER MIAŁ KONCERT W MIEJŚCIE SKEJTÓW A MNIE NIE BYŁO BO SOBIE NA WAKACJE POJECHAŁAM < / 3

* Olly Murs - Dear Darlin ( *_*)





Amelia używa jakiś dziwnych przyrząów do rozstępów XDDDD
BO ZA SZYBKO UROSŁA HAHAHAHAHAHAHAHHA <3333



czy ja za 3 dni mam sweet 16 ? 

poniedziałek, 8 lipca 2013

i'll be ok. 8 lipca 2013.

Dawno nie miałam tak refleksyjnego wieczoru jak ten. Dzisiaj wszystko ma jakiś głębszy sens. Powiedzenia typu : Możesz usunąć kogoś z umysłu , ale usunąć go z serca... to już inna historia - wydają się być bardziej prawdziwe niż kiedykolwiek. Nie wiem czy jest to spowodowane ostanimi wydarzenami , czy poprostu mam to zwalić na 'klimat'. Nic nie ogarniam , ale chyba budzą sie uczucia , które długo spały... może nawet za długo,albo nawet takie których wcześniej nie było. Nie zrozumiałam , ale rozumiem jak mocno można kogoś kochać , ale jednocześnie czuć się tak cholernie samotnym... mieć wszystkich ale być sam. Uśmiechac się , ale być blisko płaczu.  Być szczęśliwym ale cierpieć. To nie jest taki ból rozrywaący duszę , to ból wewnętrzny , który atakuje w najmniej spodziewanym momencie. I najgorsze jest to , że jest on spowodowny ludźmi. Ludźmi , których nawet nie lubimy. To prawda. Prawda jest taka że , nie lubisz jej , ale i tak chcesz się jej przypodobać. Kupujesz sobie rzeczy , które Ci się nie poobają  za pieniądze , których nie masz , żeby zaimponować ludziom , których nie lubisz. To śmiezne , wszyscy jesteście śmieszni. Jesteśmy. Miłość , złośc , nienawiść  samotność , szczęście..... po zmieszaniu wszystkich tych uczuć , można zwariować. Głowa mi zaraz wybuchnie... wiesz co czujesz , ale nie wiesz dlaczego. Wiem  cała ta notka jest bez sesnu , jedno nawet nie łączy sę z drugim ,ale w wieczory takie właśnie jak ten trudno nie wykorzystać bloga , aby uciec od świata.


I WALK AWAY BECAUSE I GET SCARED.







czwartek, 4 lipca 2013

Soł sad

Kończę z Emilem. Fajnych rzeczy się dowiedziałam i wierzę w nie baaardzo. Nie będę tego znosić , no bo przecież nie muszę. Po co się meczyc. Mimo wszystko nie zasłużyłam na to.. Ale za to on zasłużył na taki marny koniec. Niech o mnie zapomni

- 1 friend. :)))))))))))))))))

środa, 3 lipca 2013

Scream. 3 lipca 2013.

Wpadłam na chwilę , bo siedzie u Maćka , znowu wbiłam do niego na noc, gdyż nie chciało mi się zabierać od niego moich rzeczy. Ostatnią noc też u niego siedzialam. Graliśmy do 3 w nocy w Minecrafta. O tych godzinach ta gra ma na prawdę głęboki sens...
Djxjenxianjxeud mój humor jest do dupy , i w ogóle wszystko jest do dupy  i mam wszystko w dupie. Emil wraca w niedzielę, a ja dzień wcześniej wyjeżdżam na 3 tyg ._. To się nazywa pech. No ale i tak w końcu on ma nowe bff. Bff - ale pokemonskie słowo ; c poszłam dzisiaj na plażę , weszlam do wody w ciuchach , minutę potem wyszłam i poszłam na boso do domu. Oj tak , boso przez świat. Nie czytajcie , piszę z nudów kshsjsjjzgb. Jak wam dzień minął ?

I wanna scream.

Zazdroszczę pani że zdjęcia : c pozdro honey.............. :))))))))))))))))))

wtorek, 2 lipca 2013

Take my hand. 2 lipca 2013.

Hejsia. wiecie jaka ulga , że jednak dalej są obserwatorzy ? A już się bałam że od 1 lipca was stracę.Hehehhe jednak tak łatwo im się to nie udało. I dobrze w sumie. Jak na razie korzystam z wakacji i wstaję dopiero na obiad. Z wczoraj na dzisiaj Maciek wbił do mnie na noc , bo mieliśmy oglądać 3 filmy , ale ziom zasnął już przy pierwszym ._. Z nim cos w ogóle planować... spoko. Okazuje się , że nie potrafię długo wytzymać bez Emila , bo myślałam że jak będę udawała że totalnie mi na nim nie zależy (jako na przyjacielu , Emil to mój przyjaciel ) , to wszystko się ułoży , że on przejrzy na oczy jak bardzo się zmienił. A tymczasem , ja go tracę , bo on już znalażł sobie nowe koleżanki , nawet może przyjaciółki bym powiedziała. Nie jestem zazdrosne , po prostu boli mnie to że w tym wszystkim jestem taka bezsilna , tak bardzo go kocham , że nie da się tego opisac słowami , a on na moich oczach , tak se po prostu odchodzi. No .. po prostu. Nie myśli czy to komuś przeszkadza , czy kogoś boli. Serio , jeszcze nigdy nie czułam czegoś takiego. I to nie jest miłość , jak na przykład do chłopaka , to inna miłość , ja nie jestem w nim zakochana , ja go kocham. I dopiero teraz dostrzegam różnicę. Nie da się opisać uczucia , które temu towarzyszy. Pojawia się wtedy kiedy , jego nie ma , kiedy on wybiera kogos innego , nie mnie. To takie okrutne i złe uczucie... Zależy mi na wszystkich przyjaciołach tak samo , ale on ma w sobie coś takiego .. innego.. jak byśmy byli czymś połączeni , jakimś wielkim sentymentem. Dlatego kiedy on na moich oczach się zmienia i odchodzi, to mam ochotę umrzeć. Wow , dosyć głębokie jak na mnie , najpłytszą osobe na ziemi : O
Nie ma słońca , ciągle są burze.. Mnie się tam podoba XD W sobotę jadę do Amelki na 3 tygodnie , a w piątek powiedzą czy dostałam się do szkoły. Trzymajcie kciuki miśki. : C
p.s. Dziwnie tak od początku , ani raz nie zobaczyć się z przyjaciółkami ...

OH.OK


I die everytime you walk away.






piątek, 28 czerwca 2013

another love. 28 czerwca 2013.

Soł.... juz wakacje tak ? Szczerze mówiąc nie czuję , ale ok , cieszy mnie to : O
Wczoraj na zakończeniu , bardzo smutno , nawet nasza wychowawczyni której nikt nie cierpi , i ona nas też , się popłakała jak się miała z nami żegnać. I się zrobiło tak dziwnie .. bo niby nikt sie nie lubił , ale każdemu było przykro. Chyba przywiązanie , bo klasę mieliśmy mega , ale zauważyliśmy to dopiero 5 dni przed końcem roku , kiedy zrobilismy klasowe ognisko. Lepiej późno niż wcale XDD
Jeszcze dzisiaj tylko spotykamy się u koleżanki , ja sie do niej wybieram z Łucją. Wcześniej musze jeszcze wpaśc do Sabiny , obiecałam jej że pomogę się jej spakować , bo ona już jutro wyjeżdża na chyba tydzień z chłopakiem i rodzicami , a jak wróci to mnie nie będzie , bo będę u Ameli dłuugo , i jak przyjadę juz od niej , to zostanie tylko 20 dni do wyprowadzki Sabiny. Masaklra , nie mogę dopuścic do siebie tej myśli , serio.
A i jeszcze mam dzisiaj o 16.00 zakończenie w muzycznej , bez sensu , bo muszę jeździć busem do miasta skejtów tylko na pół godziny , a potem jeszcze czekać dwie na powrotnego. Spoko ..
Wczoraj Maja u mnie była , jadłyśmy warzywka i miałyśmy oglądac Cyber-prześladowacę , ale w końcu oglądałyśmy Bebji Blues. Fajne , ale schizowe , nic nie ogarniam , ale bynajmniej chłopak ładny był XD
Już złożyłam podanie do szkoły , 5 lipca powiedzą czy sie dostałam , straaaasznie się boję że nie.... na serio , cholernie. Już chcę poczuc ten wakacyjny chill , a osiągne ten stan , kiedy wszystko już będzie ogarniętę.. czyli najlepiej , żebym się dostała , żeby wszystko było ok. A wkurza mnie że nie jest. Bo w sumie , odkąd dowiedziałam się że mam 5 zagrożeń , aż do teraz cos się za mną ciągnie , i już mam dośc , bo w gruncie rzeczy wszystko powinno być już dobrze , a nie jest , kurde XD Ja i moje życie rozwalamy system.
JEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEJU SKOŃCZYŁAM GIMNAZJUM , WOAH , W INNYCH KRAJACH MOGŁABYM JUZ SPOKOJNIE ZAKOŃZYĆ EDUKACJĘ I BAWIĆ SIĘ W DOROSŁĄ XD FAAAJNIE.


Miłych wakacji dziamdziaki.



 I’ve gotta live with the choices i made
And I can’t live with myself today














środa, 26 czerwca 2013

rain down on utopia. 26 czerwca 2013.

Deszcz pada :< w sumie jak zawsze kiedy zbliżają się wakacje. A bynajmniej koniec roku. Tak , mój jest już jutro. Jestem mega podekscytowana, w końcu HEJ KOŃCZĘ GIMNAZJUM *-* , ale z drugiej strony jest mi tak cholernie smutno, bo jednak przyjaciele i to wszystko się skończy... a ja nie chcę nowych. Sabina ma się wyprowadzić do Krakowa , masakra jakaś. Nie wytrzymię bez niej. Na szczęście Maja , Agata , Maciek i Łucja idą do tego samego liceum co ja , będziemy razem w jednej klasie , więc słodko. Pamiętacie jak nie wiedziałam jaką szkołę wybrać ? No więc zdecydowałam się na nasze tradycyjne miastowe liceum , w którym będę chodzić na specjalne zajęcia teatralne i kółko teatralne. W piątek mam zakończenie roku w muzycznej , i wow jestem z siebie naprawdę dumna , że przetrwałam ten rok. Teraz czekają mnie wakacje , które będą najlepsze. Wiem to , w sumie bardziej czuję. Za nieługo jadę do Amelki , potem ona do mnie. Plaża , słońce , morze , odpały. Uwielbiam  :) Fajnie że mam tego bloga , przynajmniej pisząc notki mogę się zatanowić nad ważnymi rzeczami. Dzięki że jesteście.
Chcecie wiedzieć jak mi poszły egzaminy ? Oblałam matmę , ale kij , ide na humana XD

polski - 81%
matematyka - 28%
przyroda - 61%
historia - 70%
angielski podst. - 90%
angielski roz. - 75%


Jestem zadowolona , ale ta matma troche popsuła. Nie jest źle mimo wszystko. Może się dostanę , byłoby miło :O
LUDZIE LUDZI LUDZIE KOŃCZĘ GIMNAAAAAAAZJUM. NARA GIMBAZOOO < 333333
Lecę zaraz z Mają po jakis prezent dla pani , nie chcę mi sie bo zimno , no ale trudno.

Wiecie że Amela zrobiła sobie fotkę z Maćkiem Musiałem : O ? Chciałabym TEŻ !
ona to ma szczęście :c
Spadam spać , ahoj !





 I'm dreaming in colours of getting the chance
Dreaming of tryn'a the perfect romance 






breakinq:

my blog will make you smile ♡

sobota, 22 czerwca 2013

Sing me to sleep. 22 czerwca 2013.

Ależ ja mam dzisiaj dobry humor. Dzień dobry wszystkim ! Moje nogi odpadają po wczorajszym BALU ale tak poza tym to żyję. Masakra , wczoraj na balu taki koleś z mojej klasy , taki mózg który w przeciągu klasy 3 gimnazjum przerobił już całą chemię dla liceum (wtf) poprosił mnie do wolnego. No to ja z nim zatańczyłam , i po tym leciał kolejny wolny więc dalej ze mną tańczył (oO) i nagle takie mój głupi kolega podszedł do mikrofonu i powiedział że pozdrawia Nadię i Marcina , bo Nadia się podoba Marcinowi. Ja takie wielkie SERIOOO :_: ale byłam wściekła. Bo ja nic nie mam do tego Marcina , no lubię go ,ale wiecie jak to jest z takimi ludźmi którzy są napprawdę inteligentni i nauka przychodzi im z wielką łatwością... są tacy przemądzrali , i gadają mądrym językiem i są sztywni , i nie wszyscy ale on akurat tak. Więc sory ale trzy razy na nie , do widzenia. Pzred balem ogarniałyśmy się u Sabiny , ja Agata i Maja , mamy słit focie , może , ale MOŻE jak mi je wyśle to je wstawię tu ,ale MOŻE. I spokojnie nie będzie na nich widać twarzy ;-) Zobaczycie po prostu jak byłsmy ubrane. Wracał wczoraj z Maja i Agtą z tego balu o 22.00 bez butów.
Siedzę sama w domu , nawet posprzątałam mamie w kuchni i zrobiłam sobie po zdrowe śniadanie , i lemoniadę z lodem i miętą :O Ah czasem tak mam że nachodzi mnie wena twórcza. Gorąco na dworze , opaliłam sobie tylko lewe ramię a prawego już nie , spoko.LATOLATOLATO nie ? <3 słodko.
No kociaki , spadam już bo skończyły mi się tematy. Dodam tylko że za niedługo zbliża się lipiec ,a w nim moje sweet 16.

+ NIE MAM JUŻ ZAGROŻEŃ , DZIĘKI ŻE WIERZYLIŚCIE <33333333333333






who cares.




breakinq:

my blog will make you smile ♡

piątek, 14 czerwca 2013

Under. 14 czerwca 2013.

Czy jest taka mozliwośc , że osobach którą kochasz z dnia na dzień może sprawić , że jednocześnie jej nie nawidzisz ? Jeśli mi to wyjaśnicie , to po prostu będę was na rękach nosić. Bo ja nie rozumiem.
Oczywiście nie zatrzymujemy sie przy smutnych tematach bo nie ma po co.
Dzisiaj Maja spędza swoje ostatnie chwile jako singielka , bo zaraz ma przyjechać do niej pewien kawaler , który zabierze jej wolność ;3 jestem przeciwko , ale jej szczęśnie jest najważniejsze.
Za tydzień , równy tydzień mam bal. I nie mam do cholery butów , bo nie mam kasy i czasu żeby je kupić , a bez nich sie nie obejdzie.... Pożyczcie mi butyyyyyyyy...
Czaicie że mam 3 zagrożenia... ? Ja nie wiem jak zdam , ale no Nadia , nie zdasz. Boję się , a i tak przecież zaukwam jak głupia , to nie moja wina że jak proszę o zaloczenia kartkówki to nikt nie ma czasu. Spko , a ja potem chodzę cały dzień i krzyczę na wszystkich bo mnie wszystko wkurza. Już pragne tych wakacji.
Zjadłabym czekoadę.
W ten piątek nie będę robiła nic , tylko siedziała w domu. No może jak mi się będzie chciało to pójdę po zeszyt do Majki , i przy okazji sprawdzę jak się bawią gołąbeczki , zmierze kolesia wzrokiem , i wrócę do domu.
W przyszłym tygodniu , zamiast biwaku mamy obozy pracy , sprzątamy szkołę.. w końcu ktoś musi.
Zresztą i tak muszę odrobić sobie punkty. Mam -120 za same ucieczki , jeszcze jak mi wliczą nie chodzienie na wdż , i -100 za zajęcia artystyczne (pff bo się na nich cały rok śmiałam , spoko) to nie łatwo będzie się wykopać. HEHEHEHEHHEHEHEHEEH. -.-
Tęsknie za Ami. < 3



Czy dasz radę kochac mimo tych ran ?

niedziela, 9 czerwca 2013

weekend PARTYYYYYYYY

hejo. Pewnie zauwżyliście że nie często tu pisze , ale to wszystko dla tego że mama zabrała mi neta po wywiadówce :C whatever. Powiem wam , że to był mój najbardziej imprezowy weekend jak na razie *_*
Mieliśmy 7 i 8 czerwca 20-lecie naszego mista , i było dosyć spoko. Od rana do wieczora jakieś występy itp. I poszłam z ludźmi o 16.00 w piątek tam i wieczorem był jakiś występ jakiegoś teatru ze Szczecina , śpiewali i tańczyli piosenki z musicali , i mieli takie fajne piórka na głowie. A potem o 23.00 był pokaz pirotechniczny ,  i nigdy nic piękniejszego w całym życiu nie widziałam :O trwało to pół godziny , i leciała jakaś muzyka , i w rytm tej muzyki puszczali ognie sztuczne , i były napisy na niebie , a potem puścili dym , i włączyli takie lasery i w sumie dzięki temu leciały takie fale po całym niebie , czułam się jak bym w niej była ; o TO BYŁO TAK MEGA <3 w sumie wróciłam do domu coś koło 00.30 xd
A wczoraj , poszłam o 13.00 na ten festyn bo były występy ludzi z naszej szkoły , to się pośmiałam trochę , potem byli strongmeni i jakieś zespoły , takie które śpiewały stare piosenki , także spoko. Potem był jakiś kabaret , i przyjechali l udzie z miasta skejtów , bo też mieli występ. A zaraz po nich , była główna gwiazda wieczoru, zgadnijcie kto. BOYS XD No serio , z Martyną stałyśmy w pierwszym rzędzie , i w ogóle w jego zepsole tańczą takieee dupeczki że mniam. Mam z 2 zdjęcie ! no , ale mniejsza z tym , także poskakaliśmy sobie , pośpiewaliśmy jesteś szalona. I zczajcie to , my z Martyną na środku zaraz w pierwszym rzędzie , i jakaś psyhiczna baba weszła i się totalnie wepchała , a potem przyszedł jakiś psychiczny koleś , i tak mu odwalało , że go ochrona wyniosła XDD Koncert skończył się coś koło 22.00 , i zostałam jeszcze z Agatą , Martyną itp. do 23.00 na imprezie , i potem poszłam do domu xd kolega mnie odprowadzał i ciągle opowiadał mi straszne historie. <ok> Spadam , bo w sumie miałam robić projekt na fizykę , ale coś się rozpisałam xd Nie wiem kiedy do was wbiję , może jak mi się uda to jakoś w tygodniu. Mam bal 21 czerwca , pojehałam z Sabiną na zakupy i kupiłam sobie kieckę , ale zdjęcie wam potem jakoś pokażę :D
Nasza klasa jako jedyna nie jedzie na biwak , panie powiedziała , że będziemy sprzątać przez ten czas szkołe oh.ok. Kolega nazywa to Obozy Pracy , no ale on ma na bani. Lecę kotki. :*





poniedziałek, 3 czerwca 2013

Nie zostawiaj mnie.

Ty nie wiesz, jak trudno pustym miastem iść, Z dalekich komet czapkę szyć, Jesiennym wiatrem gnanym być. Przepraszam za naszych pól bitewnych kurz, Za słowa tnące tak jak nóż, Za kilka tych jesiennych burz.

Dorosłem już.

Nie zostawiaj mnie, Długą krętą drogą, Szedłem do nikogo, aż spotkałem Cię. Nie zostawiaj mnie, Podaj mi swą rękę, Śpiewam Ci piosenkę, tego tylko chcę, Nie zostawiaj mnie...

piątek, 31 maja 2013

If u close your eyes. 31 maja 2013.

Mało neta , mało, ale długo by opowiadać. No więc myślałam że na ten długi weekend przyjedzie do mnie Amela , bo tak mi powiedzieli , ale cóż nie ma jej , jednak. Grejt. Od wczoraj wręcz BŁAGAM moich przyjaciół żeby wyszli na dwór , no ale przecież nikt nie ma dla mnie czasu heh , tylko Maciek się nade mną zlitowal , i sam zapytał czy idę z nimi na orlika i poszłam, i ogólnie to ostatnie 2 noce siedzialam u niego ,a nie w domu. Bo tak jakoś raz i drugi raz się zasiedzialam i w sumie siedzialam tak do rana xd ale tak wracając do tematu ,to nie będę się tu rozpisywac na temat przyjaciół , olewania itp. Po prostu heeeejże , miły człowiek zawsze dostaje w plecy. Taka ich rola.
Miłego dnia dla was , siemcia.

sobota, 25 maja 2013

love is the answer. 25 maja 2013.

Wiecie co ? Deszcze pada, hihihihihihi. No fajnie jest. Wstałam rano o 11.00 , i posprzątałam caaaały pokój.          Nom , i zamiast śniadanie zjadłam od razu obiad. Sałatę mama zrobiła. Wzruszające , nie ?
Tydzień dobroci w naszej szkole dobiegł końca , było bardzo miła , przynajmniej ja to tak odczułam.
Wczoraj wieczorem dzwoni Emil czy wyjdę , i wyszłam i sobie gadaliśmy. Stwierdziliśmy , że Maciek nas mocno wkurza , bo świata nie widzi po za tą swoją laską. Ja rozumiem to co rozumieć trzeba , ale olewanie przyjaciół ,  i to takie mega olewanie nie jest fajne w każdym razie. No ale ok .
Nie mam żadnych planów na dzisiaj , pfff normalnie nuda. Muszę jechać w końcu po sukienkę bo bal mam 21  czerwca *-* jejuś ja kończę szkołę. Nie chcę , lubie moje gimnazjum.
Mam do was pytanie : Czy jest ktoś z was , kto czyta tego bloga już dosyć długi czas , i ogarnia kto to Amela , Emil czy Maciek na przykład ?


LOVE IS THE ANSWER.




KLIKAMY PIERWSZY GUZIK PO PRAWEJ STRONIE <3
Fooooollllllooooooowwwwww 

środa, 22 maja 2013

u are more than u think u are. 22 maja.

hej :* Bardzo przepraszam , wiem długo nie pisałam ,zaniedbałam was , w ogóle pewnie płakaliście za mną (czyt. o nawet nie zauważyliśmy że nie pisałaś : O HAHAHAHAAH). Nie , no bo po prostu sama nie umiem siebie ogarnąć , to mój odwieczny problem z prawie każdej notki. Seriooo ;_; Raz miałam tak , że siedziałam gapiłam się w okno , przez tydzień i wymyśliłam plan na przyszłość , o którym HEJ najpierw muszę pogadać z Amelią. Potem jeżdziłam po lekarzach z moimi nieszczęsnymi żyłami o których pisałam zdaje się 2 notki ago. I jeszcze jutro idę na pobieraie krwi i do... kurcze słowo mi wyleciało... do chirurga , tak właśnie. Nie wiem po co , ale muszę. Nie mogę grać na fortepianie jak na razie , także spoko ,w poniedziałek nie zaliczę konceru i już nie wiem co będzie ze mną.
W ogóle złożyłam już papiery do szkoły , ale nie jestem ich pewna , bo wpadłam na inny pomysł , ale o tym głębiej opowiem wam , no kiedyś  :* W innej notce , to zbyt rozległy temat. Powiem wam... hmmm , nie wiem co , tak mnie tu dawno nie było , a ja nie wiem o czym pisać.
A dobra mam coś ! Kiedyś w notce pisałam , że wymyśliłam tydzień dobroci w naszej szkole. Bo 19 maja był dzień życzliwości. Razem z przewodniczącym zorganizowaliśmy wszystko ,zebraliśmy ludzi itd. No i właśnie , TEN TYDZIEŃ TRWA TERAZ :D W poniedziałek było losowanie osób w szkolnym radiu. Przypominam że zabawa polega na tym , że przez tydzień starasz się anonimowo lub też nie sprawić radość osobie wylosowanej. Ja wchodzę , losuję , patrzę na tą kartkę i takie WTF < KTO TO JEST ? okazało się że tojakiś chłopak z 1 gim , kupiłam mu duuuużą czekoladę , nakleiłam napis miłego dnia ( z uśmiechem ) , i osobiście mu ją dałam. Dzisiaj. Ogólnie fajnie ;) A do mnie podchodzi taki znajomy z 2 gimnazjum i mże pięknie dzisiaj wyglądam  ;o Potem jeszcze pytał co u mnie , i ciągle życzy mi miłego dnia. Słodko <3
Lubię ten tydzień. A u was jak ?







OBSERWUJEMY NA BLOG LOVIN. KLIKAMY NA GUZIK Z PRAWEJ STRONY *_*

niedziela, 12 maja 2013

Bloglovin' !!!!!!!!

Jak już wszyscy wiedzą , za niedługo funkcja obserwatorów na blogu zostanie wyłączona na zawsze , soł sad. Wiele osób korzysta z Bloglovin ,żeby ich nie stracić. I ja zrobiłam dokładnie to samo. Bardzo bardzo was kocham i kurcze nie chce was stracić , także błagam klikajcie follow me on bloglovin czy jakoś tak , znajdziecie ten guziczek wszędzie na moim blogu. Ja już was wszystkich mam w obserwowanych , i jest ok < 3




<a href="http://www.bloglovin.com/blog/7185447/?claim=kwyrqyy5mk9">Follow my blog with Bloglovin</a>






sobota, 11 maja 2013

Who sit alone. 11 maja 2013.

Dzień dobry. Na wstępie oznajmię wam, że tęsknię za Amelą, która wczoraj pojechała do domciu :C SMUTKI SMUTECZKI !! W wakacje się dopiero zobaczymy , a wakacje już za 49 dni moi kochani , a czekają mnie jeszcze dni wolne , dni naszgo mista , BAL na który niecierpliwie wyczekuję (sukienkę kupić czas : o ) i jakies biwaki itp. Tak więc naukę kończę w przyszłym tygodniu xd Z Emilem niezłe spiny wczoraj , poszło o dziewczynę Maćka , wreszcie udowodniłam mu jaka ona jest naprawde , wpakowała się z butami nie tylko w życie Maćka , ale też Emila i wszystkich na podwórku , nie cierpię tego. I w końcu po kłótniach Emil przyznał mi rację. słit . Pamiętacie jak w ostatniej notce pisałam o tej mojej nieszczęsnej ręce ? ;o Pojechałam do lekarza , i powiedział mi że jakaś żyła mi przeskoczyła i że mam zakaz grania na fortepianie jak na razie... yy no to super pro elo emo , bo ja mam 27 egzaminy i jak nie zagram to nie zdam ._. załamię się kieedyś ej. Rzućcie zdjęcie fajnej sukinki na bal jak wam się będzie chciało :3





Tutaj gdzie każda pora dnia jest zła .


(cały ten post pisałam prawą ręką bo zabronili mi nadwyręzać lewą , mistrz !)









czwartek, 9 maja 2013

Bakteryja. 9 maj 2013.

Powiem wam , że sprawy się ogólnie jakoś stabilizują. Pogodziłam się z ' bratem ' , z Maćkiem i Amelką jest świetnie , z dziewczynami też , także chyba się układa. No ale słynę z tego że u mnie nawet jak jest dobrze , to i tak jest źle , czymże była by notka bez mego narzekania ? : O
Dobra , wczoraj siedzę na lekcji i tak nagle ręka zaczęła mi pochnąć , i moje żyły były już fioletowe i niebieski i to tak straznie wyglądało , i dłoń mi siniała i wgl , i pani pielęgniarka powiedziała że mogę mieć krwiaka i że takie coś jest w ogóle nie ogarnięte. Myślałam , że się popłaczę , no bo wiecie niby nic , tylko przypuszczenia , ale jednak ja jestem tą jakąś  ' pianistką ' nie to że wybitną , ale pogrywam.. 27 maja mam egzaminy no , nie może się teraz nic złego stać bo nie zdam. A zamierzam zdać jak na razie. Na polskim oglądaliśmy ' Dziecie Ireny Sandlerowej ' czy jakoś tak , no myślałam że będę ryczeć, zrył mi ten film banie i to ostro. Obejrzyjcie jak nie macie nic do roboty , zmieni on wasze podejście do życia , i również zryje banie : ) łączmy się. Wczoraj poszłam z Amelką na plażę , tak sobie na kocu poleżeć , jej jak fajnie że jest już tak ciepło. Miała być potem burza , już nawet chmury się zrobiły takie ciemne , no ale nie było :C nie lubię jak mówią że będzie a nie ma noooo  ! o 15.00 jadę do muzycznej , i wiecie szczerze mówiąc też mi się zapowiada na burzę , jejku. Jest wtedy kiedy jej nie potrzebuję. Dobra ja lecę , nie ma co , a ta ręka to mnie już od tego stukania na klawiaturzeboli co raz mocniej , kurczę serio mi ją amputują : o siemka : *



sobota, 4 maja 2013

Emotions - OFF.

Wiecie , jako wasza starsza , a może młodsza koleżanka , powiem wam , że przychodzą chwilę kiedy macie ochotę po prostu wziąć i walnąć głowoą w ścianę. tyle w tym temcie.

środa, 1 maja 2013

10 faktów o mnie . 1 maj 2013.

Soł przygotowałam listę 10 faktów o mnie. Po prostu przyśniło mi się to w nocy , i postanowiłam uczynić mój sen prawdą jej. Jeśli was to interesuję , to zapraszam na wycieczkę po moim słodko słodkim życiu <lol2>


1. Codziennie w nocy , zanim jeszcze zasnę wymyślam sobie historyjkę , i następnej nocy wymyślam dalsze wydarzenia , przez co powstaje długa historia , którą jakby spisać na kartkę , to powstałby niezłe bestseller XD

2. Bardzo strasznie przywiązuję się do ludzi i rzeczy , przez co nie cierpię zmieniać towarzystwa , bo mnie zawsze bardzo dużo kosztuje ,a całe moje biurko , szafki , tablica korkowa i 2 szafy są poobklejane przeróżnymi pamiątkami  , na przykład , na biurku mam wstążkę do włosów którą miałam na występie mam talent w podstawówce, albo przykleiłam na szafkę cenę z arbuza , i mam też wąsy we wzór kiwi , ale to historia. Ponadto wszelkie zdjęcie , rysunki , pocztówki i podpisy czy coś.

3.Jestem uzależniona od mentosów. Jem je prawie codziennie ,a kiedyś jak wracaliśmy pociągiem od Ameli to zjadłam 6 paczek pod rząd.

4. Mam uraz do ciemnych włosów , ale tylko u dziewczyn. W sensie chcę być blondynką , nie platyną tylko mieć ładne jasne włosy , a one z dania na dzień ciemnieją ._. 

5. Kojarzycie Filipa Mettlera z X factor ? Tak wygląda mój ideał < 33333333333333333333333333

6. Moja lista rzeczy których nie cierpię nie ma końca , na serio. Nie nawidzę wszystkiego. Zaczynając od mlaskania , aż po połowę populacji naszego kraju

7. Mam kota , ale marzę żeby mieć sowę śnieżną !

8. Wolę zimę od lata. I know.... i'm stupid .

9. Chodzę do szkoły muzycznej na fortepian , ale nie cierpię muzyki klasycznej. Ironia , nie ?!!!!

10. W przyszłosći chciałabym pracować w teatrze , nie wiem jako kto ,ale chciałabym.



Mam nadzieję , że was nie zanudziłam. < 3





sobota, 27 kwietnia 2013

Here's to never growing up ! 27 kwietnia 2013.

Hej. Ogólnie powiem wam że u mnie jest nie za fajnie , a rozpiera mnie radość! Idiotka.
Po 1 ehheheheheheheheheh moje egzaminy poszły dobrze : O oprócz matmy i przyrody , ale human i angielski to z 70% będzie. Fajne były te testy hihih. Ostatni raz siedziałam na sali z wszystkimi tymi ludźmi. Z tym naszym rocznikiem 97 , z tymi którzy wiedzą jak się imprezuje. Szkoda , że to ostatni rok .. chciałabym ich na zawsze. Smutki smuteczki :c
Powiem wam , że jest taka sprawa która nie daje mi spokoju chyba już od 2 miesięcy. Bo 2 miesiące temu Maciek zaczął chodzić z taką dziewczyną ze szkoły. A Emil to jego najlepszy przyjaciel , więc ciągle gdzieś z nimi chodzi , i tak trzymają się w trójkę. Kiedyś to my razem się trzymaliśmy , a teraz ona , no ale ok nie spinam o to. I właśnie Emil ciągle się z nimi wozi. I wczoraj ja z Majką wyszłyśmy na dwór i spotkałyśmy po drodze Emila i tą dziewczynę , ale Maćka nie było. I ona była z nami cały dzień , ciągle przytulała się do Emila , i w ogóle , a przecież jest z Maćkiem. I  zachowywała się jakby znała Emila od zawsze i jakby byli najlepszymi przyjaciółmi (nieważne że tam Emil jest moim najlepszym przyjaicielem , nie ważne). Na serio ona się tak zachowywała , na oprzykład : Ej Emil , a pamiętasz jak.... ? NO WTF oni znają się z 2 miesiące , a ona do tego jest z Maćkiem. Nie chcę być zazdrosna , ani nic , ale trochę boli mnie to , że jakaś laska zaczyna chodzić z Maćkiem i przy okazji wchodzi butami z życie wszystkich dookoła, niszcząć wszystko co do tej pory osiągnęłam. Bardzo się starałam o Emila , a on mnie tak teraz dla niej odrzuci ?. lol. Emil też spoko , ciągle z nią wychodzi i pisze z nią , a jak ja się pytam czy gdzieś idziemy to nie ma czasu. Miło się robi..
No ale życie , brutal..

Powiem wam , że dzisiaj na rynku kupiłam sobie czarno białe legginsy w paski : )
Tata przyjechał : )
Oczekuję na Amelkę która ma dzisiaj przyjechać na Majówkę : )
Kocham Maję i Agatę  i Sabinę : )


JARAM SIĘ PIOSENKĄ HERE'S TO NEVER GROWING UP BAJ AVRIL LAVIGNE.
MANIAM SŁUCHAM JEJ OD RANA W KÓŁKO I W KÓŁKO I W KÓŁKO *________*




 <3





piątek, 26 kwietnia 2013

Jeszcze nowszy wygląd bloga !!

Masakra , mam jakąś fazę na te wyglądy bloga ,ale poprzedni jak już myślałam że jest spoko , to mnie wkurzał bo był za ciemny. I zmieniłam na taki i już myślę że tak zostawię. A wam się podoba ? :D





środa, 24 kwietnia 2013

Bal bal baaaaal ! 24 kwietnia 2013.

Powiem wam , że dzisiejszy egzamin z matmy to normalnie oblałam na 127389698709568 % hahahahahahahahahahahahardkor. Wkurza mnie 3 dniowe chodzenie w ' ładnych ' ciuchach.

Ej bo mam taką sprawę do was dziewczynki , a szczególnie do tych które mają blogi modowe , nie wiem Patrycja czy ktoś tam. Bo właśnie, w czerwcu mam bal na koniec 3 gim, i wymarzyłam sobie sukienkę taką wicie , że na górze obcisła , a tagle taka ftszzz , taka ładna , krótka. Coś takiego : 






nie wiecie gdzie mogę kupić coś taniego i w miarę podobnego ? Chodzi o krój.
Może macie jakieś swoje ulubione sklepy internetowe czy coś ?
Błagam pomoooocy :C 
<3333

sobota, 20 kwietnia 2013

Nowy wygląd bloga.

Wiem , że większość z was zagłosowało na drugi ,ale pierwszy jakoś ładniej wygląda mam wrażenie.
No nic , piszcie czy jest ok , czy może wrócić do starego , albo poszukać inny.
<3




czwartek, 18 kwietnia 2013

Call me a doctor. JAKI NOWY WYGLĄD BLOGA ?

C Z E Ś Ć  W A M <3333
nie , wbrew pozorom nie mam dobrego humoru.
A tak po Polskiemu , to ogarniacie tą całą sprawę z koleżankami którą opisywałam w poprzednich notkach , nie ? To ta jedna co mnie tak nie cierpi , na asku hejtuje itp, naaagle z dupy jest dla mnie milutka. Pytała dzisiaj czy umiem pływać , i czy umiem pływać dobrze. Kurde , pewnie chce mnie utopić. A to Ci sprytna bestia. Wiecie zrobiłam sobie przed chwilą test i wyszło że jestem Cholerykiem. I szczerze mówiąć... tak , tak jestem. Czym się charakteryzuje cholery : drażliwość , niepokój , agresja , aktywność , optymizm , wybuchowość , zmienność itp. Ja wiem , żę już jest dobrze , z kim się pogodziłam to się pogodziłam , a i tak ciągle mam uczucie , że coś jest nie tak , że jestem gorsza. Ostatnio szłam do szkoły i ryczałam bez powodu. Nie wiem czemu , nic się przecież nie stało , wszystko jest ok. To ja już siebie samej nie ogarniam , jakim idiotą tzrba być , żeby się nie ogarniać ? Takim jak JAAAAAA. A wiecie czemu jeszcze uważam że się nie rozumiem ? Wczoraj ja i Majka poszłyśmy na siłownie , no what the , what the... ? Ja number 1 hejt na wf i nagle na siłownie poszłam. A najlepsze jest to że mi się strasznie podobało i se za tydzień znowu idziemy XD Strzel mnie ktoś w łeb. Ogólnie to mamy w szkole takiego fajnego przewodniczącego , który ma takie fajne pomysły , na przykład roniliśmy teho harlem szejka , i mamy jeszcze robić hard bass, i do tego ja jeszcze wpadłam na pomysł , i mu o nim opowiedziałam. a w ogóle kolesia nie znam , ale jest baardzo spoko. A więc 19 maja jest dzień dobrych uczynków. 17 maja będziemy robić losowanie nazwisk osób które wezmą udział w zabawie. I potem od poniedziałku do piątku będziemy sprawiać radość anonimowo oczywiście osobie którą wylosowaliśmy. Może to być cokolwiek. Na przykład jakiś prezent , albo zwyczajnie miły gest. W piątek się ujawniamy. Dobry sposób na polubienie nowo poznanych fajnych osób i jednocześnie polubienie nie fajnych osób if you know what i mean ; >  Co powiecie na taki pomysł ? Wzielibyśie udział jak takie coś zostało by zorganizowane w waszej szkole ? :D








you've been gone for so long,
I'm running out of time







i jeszcze jedno. Jaki nowy wygląd na bloga ? 






czy




?



Ja osobiście jestem za pierwszym , ale chcę znać też wasze zdanie ; 3

niedziela, 14 kwietnia 2013

we will change reality. 14 kwietnia 2013.

heheheheheheloł. Powiem wam że zaczyna mi z deka odbijać. Na przykład w piątek zamiast jak normalny człowiek siedzieć na necie przez cały dzień , to ja z Majką , Agatą  i Sabiną do miasta skejtów pojechałyśmy XD spotkaliśmy się z jakimiś ludźmi , i hot 13 , przepraszam już hot 14 też były. Ojeny co się dzieje z tym światem. Poszliśmy do galerii handlowej i my z Majką poszłyśmy na sklepy , i nagle widzimy takie dwie laski , Majka ma znimi spiny , coś tam zaczęły się na nas drzeć że dziwki i coś tam. Padłam na miejscu. oczywiście na w ół z szoku i na pół ze śmiechu. To znaczy wiecie , takie dwie typiary idą i hejcą , śmieszne. Nom , i miałam z Sabiną zjeść kebaba , ale bus by nam uciekł więc nie zjadłam. Ale mamy słit focie z ludźmi z miasta skejtów , to jakiś wyczyn ! No ostatnio tak dosyć często z Amelą gadałam na skajpie bo chora była , to w domu siedziała. A ja najlepsza , ostatnio w środę idę do szkoły , i z Majką siedzę i mówię jej że przestaje widzieć. Ona do mnie żebym poszła do domu , a ja na to że nie . No i poszłam na jedną lekcje i po tej jednej już mama musiała po mnie przyjechać , bo już nie widziałam i głowa moja prawie eksplodowała XD Ja to jednak jestem brechowa. Jutro mam kartkówkę z kształcenia z gam , nic nie umiem , a nie chce mi się nawet zeszytu otwierać bo dużo tego. na fortepian też muszę dużo ogarnąć. Łeee ._. Kto wie może się jeszcze dzisiaj zgadam z Amelką. A tymczasem wybywam dokończyć jeść moją truskafkofą czekoladę. Tak truskawkową czekoldę. Zazdrośćcie ; > o właśnie dostałam esa że mama doładowała mi konto na fonku, Kocham Cię mamo. ej ostatnio w szkole wszyscy robiliśmy harlem shake , wiecie tak oficjalnie cała szkoła ; d






niedziela, 7 kwietnia 2013

Przyszłość. 7 kwietnia 2013.

Hejo. Powiem wam że cały dzień się uczyłam , tak właśnie. To taka pierwsza moja niedziela kiedy się uczę , jeszcze przede mną geografia ale luz. wiecie jak tak czasem czytam wasze blogi , to zawsze gdzieś jednak większość z was , pisze że dzisiaj wezmę się za naukę , albo ogarne lekcje bo jutro kartkówka. A ja tak nie mam , chodzę do szkoły żeby do niej chodzić i tyle , nic poza tym , nie siedzę w domu nad książkami , od święta odrobię jakąś pracę z matmy. A dzisiaj dotarło do mnie że już kończę szkołę i idę dalej , i nie wiem jakie liceum/technikum wybrać , a w dodatku za 2 tygdodnie mam egzaminy. Nie wiem od czego mam zacząć. Poprawiać oceny , żeby się gdzieś dostać czy uczyć na testy ? Mętlik w głowie , w dodatku w maju mam kocert z fortepianu na zaliczenie i też nic nie umiem. Chciałabym wziąć sprawy w swoje ręcę , ale jest chyba za późno żeby coś zmieniać. Po prostu nie wiem co mam zrobić ze swoim życiem. Jaką szkołę wybrać , i czy się w ogóle do niej dostanę , nie wiem. Zresztą obok mnie jest tylko liceum ogólniak i w mieście skejtów ekonom , jakieś tam jeszcze technikum i księżna , a tak to nic. Nic wielkiego. A ja chciałabym być kimś wielkim. Marzę o tym , że pewnego razu znajdę się na deskach teatru ,a raczej pod nimi ,w tym pomieszczeniu gdzie grają instrumenty i będę siedzieć przy fortepianie i grać piękną muzykę i tworzyć magię spektaklu. Tego bym chciała. Ale to jest niemożliwe. Po 1 , nie ma tu nigdzie takiej szkoły , nie mogę wyjechać na drugi koniec polski , a po 2 , nie będę pianistką.Uczyłam się 6 lat w koledżu (: D )
i nie mam po tym żadnych papierów których mogłabym użyć żeby dostać się do jakiejś akademi czy coś , a dopiero zaczęłam szkołę muzyczną więc żeby ją skończyć potrzeba mi jeszcze 8 lat. To za długo. Ja się muszę określić teraz co chcę robić. A jak nie mogę tego co chcę , to zostaje mi , albo ogólniak , albo technik ekonomista , albo kurde human prawny ewentualnie fryzjer. Jak głupia kombinuję co tu wymyśleć żeby trafić do teatru , i wymyśliłam że pójdę do ogólniaka a potem zrobię 1 roczne studium charakteryzacji i będę od charakteryzacji w teatrze. Ale czy to się uda ? Błagam pomóżcie , dajcią jakąs radę , może macie podobne ambicje , i wiecie jak je zrealizować ? Pomocy no :C









sobota, 6 kwietnia 2013

Escape from reality. 6 kwietnia 2013.

O jeju , ale mnie hejtują XD Te z poprzednich notek , to znaczy w sumie tylko jedna bo z Ł wczoraj si 'pogodziłam' tak jak by. To znaczy ja dalej nie wiem co jej zrobiłam , bo nie może mi powiedzieć , ale mi to wybaczyła. Maskara śmiechu warte , ale ok. Rano pojechałam z Maćkiem do miasta skejtów na zakupy ,a potem jeszcze kupiłam arbuza. Wiecie , sam fakt że go kupiłam poprawił mi humor. Arbuz totakie moje osobiste lato , i wakacje zawarte w jednym owocu. Z nimi zima mogłaby trwać wiecznie. Ale nie , chcę lato. XD Nie wiem o czym mam pisać ,wczoraj przyjechali znajomi z miasta skejtów do naszego miasta , bo chcieli w starych budynkach narysować graffiti , i taki jeden tak pięknie napisał moje imię *-* talent , to talent . Graffiti jest śliczne , to kurcze sztuka. Piszę zaraz do Agaty gdzie jest , ewentualnie wbiję jej na chatę.     Miłego dnia kotki.




czwartek, 4 kwietnia 2013

All you need is love. 4 kwietnia 2013.

Cześć. Ostatnie notki dosyć fazowo , przepraszam za to. To znaczy nie przepraszam osoby które w nich obsmarowałam XD przepraszam osoby które musiały to czytać. Po prostu ostatnio dużo się dzieję , a ja muszę się gdzieś wyładować. Złość i wszystko. Osoby które uważałam za przyjaciółki nagle uważają że jestem nie lojalna i obrabiam im duoę za plecami. Jak pytam po czym wnioskują , to mówią że nie mogą mi powiedzieć. No to sory jak ja mam się z czegokolwiek wytłumaczyć nie mogąc nawet o tym wiedzieć. I w sumie są na nie złe za to że coś zrobiłam , ale nie powiedzą mi co. Czy to jest w ogóle logiczne ? Cóż Nadia to jest cena jaką płacisz za to że wszystkim dookoła ufasz. Skończyło się. Od dzisiaj mam tylko Amelę , Maję , Sabinę , Agatę , i Emila. Dziwczyny siedziały wczoraj ze mną cały dzień i mnie pocieszały i mówiły że one są głupie , że nie warto. Dobrze powiedziały. Żałuję że jednej osobie powiedziałam o tym blogu , bo ta osoba już dla mnie nie istnieje. Staram się być bardziej zimna , nie odczuwać smutku i żalu , chcę być na to obojętna , staram się naprawdę. A i co do tej wsi , to nie ogarnęliście XD Jak można mieszkać na wsi ? To dobre dla chłopów to tekst z filmu, nie czujcie się urażenie czy coś tam XD idę przebrać się w jakieś wygodniejsze ciuchy i idę po ciastko , zazdrośćcie : >






środa, 3 kwietnia 2013

MÓWIMY HEJ ŚMIESZNYM LUDZIOM. < 333333

Wpadłam na chwilę, bo ogarnęłam taką jedną rzecz i chciałam się z wami nią podzielić. Mianowicie moje drogie koleżanki z klasy są śmieszne. I tyle. Naiwnie pomagałam Ł i ona mi też , i pamiętam jak płakała bo jej przyjaciółeczka od siedmiu boleści obrabiała jej dupę za plecami. A dzisiaj , tylko co chwilę dostawałam od nich esy jaka to ja jestem , wielce ją zawiodłam , ale nie powie mi o co chodzi , ale to moja wina. No leciały jeszcze teksty typu : dobrze że nie byłaś i nie jesteś w moim życiu , albo że jesteś śmieszna , że się pogrążasz , albo że ja tylko ciągle obrabiam innym dupę za pleacmi , że nie jestem lojalna XD No poprostu lałam ze śmiechu czytając to. Dziewczynki jesteście tak żałosne.. każda z was wie co to znaczy ranić słowami itp Ale nie , my mądre dalej będziemy Cię hejcić przecież. okey spoko. Dodam jeszcze tyle , że nie macie pojęcia , a szczególnie Ty na ile rzeczy przymykałam oko żeby nie było afery , ile znosiłam zaczepek i uwag na boku od Twojej best frjends , i teraz z czstym sercem powiem wam Udławcie się tą swoją toksyczną przyjaźnią. Bo ja już z wami skończyłam , siemka. : )))))))))))




Uważacie że osoby z innej wiary są gorsze ? I że przez to trzeba je obrażać i się z nich naśmiewać ?









sobota, 30 marca 2013

AMELIA FRYZJERECZKA.

hej cześć dobry. No my se szalone z Amelką siedzimy i se jemy lasagne hehehehehheheheheheh krejzi gerl.
A Amela ma grzyba na głowie. I jest moją rozgffiazdką bo rogffiazdki nie mają mózgu :O
Wczoraj tyle emocji , wiecie Tajemnica Rajskiego Wzgórza , Robin (<3333333333333), owsiki drżą na wietrze i te sprawy. Jak można mieszkać na wsi ja się was pytam ? TO DOBRE DLA CHŁOPÓW.
jeny ta lasagna śniła mi się przez ostatnie 3 dni , dobrze że mama kupiła ; o
Amela tu siedzi obok , artystka taka fryzjereczka. < 3 Przyszła do mnie wczoraj po południu , i jeszcze nie wróciła. Buntowniczka. Ja nie wiem , no. Złe towarzystwo dla mnie , będęsię gorszyć, tak nie może być.
Czuję , że muszę poszukać dziury gdzieś w lesie pod drzewem bo jednorożec którego tylko ja widzę mi to kazał , bo jestem KSIĘZYCOWĄ KSIĘŻNICZKĄ.... nie chciałam wam o tym mówić... ale to prawda :C






czwartek, 28 marca 2013

go fix yourself. 28 marca 2013.

heej. Masakra , jak mi nie dobrze : O Byłam ostatnio u lekarza i przepisał mi różne leki , w tym takie misie o smaku białej czekolady , w sumie to jest czekolada , tylko , że ma tam jeszcze jakieś składniki , i jest po prostu taaak ochydna , słodka i mdła , że jak o nich myślę to mi nie dobrze. Amelia przyjechała , jak milusio. Trza obejrzeć Tajemnicę Rajskiego Wzgórza. Ostatnio ' koleżanka ' dodała na fbl taką dosyć smutną notkę , i zapytałam koleżanek czy coś się jej stało. Powiedziały że tak , no i tyle , ja dalej nie wnikałam , bo nie moja sprawa co się tam z nią dzieje... a ona na drugi dzień robi mi wjazd na gadu , że następnym razem jej mam się spytać co się stało , a nie wszystkich na około. no WTF ? Przecież ja tylko zapytałam czy się coś stało , a nie CO się stało , opowiadaj ze szczegółami ._. Już mam dość , ona się czepi o każdą głupotę , kurde jaka wrażliwa aż przykro. Ej wczoraj oglądałam Rozmowy w Toku , i prawie ryczałam , jak ten pan się rozpłakał , co szukał bogatej żony , a zaczął mówić o samobójstwie , to było mocne , masakrycznie wzruszające , z jednej strony postępuje głupio , ale z drugiej to przecież człowiek z uczuciami , a mieszkał tylko w garażu. Straszne życie... współczuję masakrycznie.  łe no i nie ma genialnych przyjaciół Emila i Maćka , hehć mają nową ' przyjaciółeczkę ' , szczęscia.