No więc krótka historia. Była sobie dziewczyna i był sobie chłopak. Ona taka za niska idiotka , a on taki niby popularny , ale ćpun trochę. Trochę bardzo. Żeby nie mówić brzydko będę używać sformułowania ' człowiek uzależniony '. Niby kręcą ze sobą , niby gdzieś się razem spotykają , na przykład wracają razem busem z miasta skejtów , ale to na przykład. I piszą , i w szkole wszyscy mówią ' ale ładna z was para ' chociaż parą nie są. I jemu bardzo na niej zależy, ale ona o tym nie wie. I kiedy ona się zakochuje , on zdaje sobie sprawę , że jest jaki jest , że nie da rady się zmienić i nie będzie próbował. W skrócie mówiąc rozkochał i się poddaje. Rezygnuje , odpuszcza , zostawia. A ona zakochana bije się w głowę mówiąc ' jarypie ale ze mnie idiotka , to tylko ćpun , mogłam to przewidzieć. I nienawidzi siebie i wszystkich dookoła <3
Nie to wcale nie była historia o mnie ._.
Nienawidzę siebie i wszystkich dookoła hej.
hej życie życie, najlepiej byłoby mieć serce z kamienia i dupę ze stali
OdpowiedzUsuńtak bardzo prawdzie :x
Usuńhaha ciekawa historia :D polepszyła mi humor ^^
OdpowiedzUsuńale ty fajnie piszesz :* obserwuje i zapraszam do siebie :)
OdpowiedzUsuńhej, głowa do góry ! :)
OdpowiedzUsuńjak nie ten to nastepny,lepszy;)
OdpowiedzUsuńŚwietny wpis ... taki życiowy :)
OdpowiedzUsuńCzęsto zakochujemy się w niewłaściwych osobach ...
pięknie napisane, ale smutne
OdpowiedzUsuńtak, takie życiowe :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie piszesz ... <3
OdpowiedzUsuńJest takiżyciowy...
Super (y)
Dawno już go obserwuję
A ja znów wróciłam do blogawania...
kasiuni.blogspot.com
Napisane bardzo ciekawym językiem, zrozumie każdy.. Nic tylko współczuć :c
OdpowiedzUsuńŻyyciowe i prawdziwe :)
OdpowiedzUsuń