wtorek, 24 grudnia 2013

let's kill tonight. 24 grudnai 2013.

Jeju cześć wam słoneczka.
Juz koniec roku, i to taki bez śniegu ;/ pewnie wszyscy smutamy z tego powodu, w końcu tyle radości nie ma , zaczynam nie nawidzić słońca;/
ehh

Tyle sie ostatnio dzieje , masakra. W jeden dzień załatwiłam tyle spraw międzyludzkich że na serioo pobijam jakies nowe rekordy. Nie wiem czy ktos kojarzy , ale w wakacje jak pisałam bloga to dosyć często nawiązywałam do takiego chłopaka którego nazywałam 'brat' , bo owszem był dla mnie jak brat. Przez ostatnie miesiące kontakt nam sie urwał i on tak z dupy zaczął mnie nie cierpieć i w ogóle takie hejty na mnie , juz mniejsza o nie , aczkolwiek bardzo żałosne. Zrobił ze mnie taką idiotke w oczach przyjaciół że poczułam się okropnie. No ale do czego zmierzam. On tu przyjechał na weekend , bo mieszka 8 h dalej , i poszłyśmy z Amelą (która tez przyjechała ! ) na dwór do znajomych i on tez tam był. Nie odzywaliśmy sie do siebie i już sobie szłyśmy z Amelą do domu , ale on pobiegł za nami i mówi do mnie że coś tam chce mnie przeprosić, ja go wzięłam na bok , i zaczęłam na niego krzyczeć, wygarniać mu wszystko. Nawet w pewnym momencie wykrzyczałam mu (patzrąc się w oczka) 'W dupie mam Twoje przeprosiny. JESTEŚ DLA MNIE NIKIM !' Nigdy jeszcze nikomu tego nie powiedziałam , ale poczułam sie po tym.. tak fantastycznie. Poczułam jak cała złość po mnie spływa i już mi był obojętny. Niesamowite uczucie. Potem w domu , on pisze do mnie na gg taka wiązanke , że cos tam on tu dla mnie przyjechał żeby mnie przeprosić że bardzo wszystkiego żałuje i takie inne , no i  w końcu mu wybaczyłam ,ale napisałam mu że to i tak nic nie znaczy i że jest u mnie na najniższym poziome ,a on coś tam że będzie walczył i takie tam..
heheh.
Maciek... z Maćkiem tez mieliśmy niezłą spinę, nie odzywaliśmy się do siebie cały listopad i połowę grudnia. Zasłużył , tez mu powiedziałam co myślę o naszej przyjaźni i o nim, i ostatnio z Amela siedziałyśmy u niego w pokoju i on też był , i w którymś momencie mnie przeprosił. I powiedziałam mu, że czyny ważniejsze niż słowa ,ale spoko. I on też ma zamiar walczyć z czego wiem.
..
A chłopak który jest ostatnio głownym tematem moich wszystkich notek , gdyż jestem pierwszy raz tak mocno zalovciana (pika pika-hejt) on... sobie znalazł inną no, teraz tak na serio. Pogryzłam się z nim o nic, a na drugi dzien przyjechała do niego 'taka kolezanka' z miasta skejtów i się świetnie bawili caly dzień. Ciekawe czy mówił jej to samo co mi....

Przez te głupie tematy zmierzam do tego, żeby wam powiedzieć że to najwyższy czas na zmiany. Czasem z naszego życia musimy wyrzucić osoby które nawet długi czas były nam bliskie , i dopiero teraz to rozumiem. I to może być nawet bardzo bolesne , ale to jest dobre , mobilizujące. Mam wrażenie , że przyzwyczajam się do zmian , których nigdy nie cierpiałam .. tak bardzo. A nawet jeśli nie , to możliwe że uczę się tylko żyć bez powietrza , bo te osoby nim są. W ten 1 dzień, załatwiłam sprawę z bratem, Maćkiem, i miłością. A oprócz tego z koleżankami przeróżnymi. I jestem z tego tak bardzo zadowolona. Z tego , że ja Nadia , która nigdy nie nawidziła zmian i trzymała sie jednych ludzi, dobrowolnie to zmienia. Nie wiem czy to dobrze, czy źle, ale czuję taką satysfakcje jakiej jeszcze nigdy nie czułam. Nie jestem dumna z niektórych chamskich słow jakie wypowiadam , bo słowa ranią, owszem. Ale sposób w jaki traktuje ludzi zaczyna mi się coraz bardziej podobać. Chamstwo za chamstwo. < 3

Sorcia za ten spam, ale musiałam to napisać , po prostu musiałam.
I tak nie doczytaliście XD
Kocham was,
ale
i
tak

let's kill tonight.






 

dajemy radę bez śniegu, to bez ludzi tym bardziej

9 komentarzy:

  1. Wiem co czujesz. U mnie też nadszedł czas na zmiany. I mimo że na początku cholernie bolało to już jest lepiej. Głowa do góry żabko , czas leczy rany ♥ :)
    Obserwuję :)
    Wesołych <3
    thegirlishdope.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. "dajemy radę bez śniegu, to bez ludzi tym bardziej" zgadzam się w 100%!
    Wesołych świąt!;*
    http://takeasmileplease.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Też mnie już to słońce denerwuje -,-
    Sama nie znoszę takich ludzi, im mniej znajomości na "odwal się" tym lepiej :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zmiany - u mnie też następują.
    Wesołych Świąt <33.

    OdpowiedzUsuń
  5. u mnie też wiele zmian ostatnio

    Życzę Wesołych Świąt
    Pozdrawiam,
    Anru

    OdpowiedzUsuń
  6. nie warto się przejmować takim frajerem jak ten koleś, serio, ja bym po pierwszej akcji jakiegokolwiek hejtowania mej osoby kopnęła osobnika w dupę. ale wiem, to nie jest łatwe...
    :)

    a śniegu nie ma, jest 11 stopni, SUPER ZIMA! ><

    OdpowiedzUsuń