środa, 18 września 2013

Counting stars. tak po miesiącu.

Jej. Chciałam sprawdzić ile wytrzymam bez pisania na blogu i w sumie już minął miesiąc i jakieś 8 dni. To smutne. Dobra , serio już dawno chciałam coś napisać ale nie wiedziałam co i o czym i w ogóle bez sensu. Ale wracam , nie ? :) Pewnie połowa z was już mnie nie pamięta : )))))))) e tam , zaczniemy od nowa.
Stęskniłam się za waszymi blogami , za Killah i Martą , i Dagą i w ogóle wszystkimi < 3 Zaraz wchodzę na wasze blogi.
Co w życiu ? Nic , w życiu jak w życiu. Pamiętacie Amelkę , i Maćka , Agatę , Sabinę , Maję , Emila ? :D
Z Amelią ostatni raz widziałam sie w wakacje , bo teraz to już szkołą i musiała ode mnie wrócić do domu :C
Maciek to Maciek , on ma dziewczynę , czyli już go nie ma. Agatka moja nie dostała się do szkoły do której razem z Mają złożyłyśmy papiery , i musi teraz jeździć do technikum w mieście skejtów. A Sabina , to bardzo zabawna ale wcale nie śmieszna historia. Wyprowadziła się z mamą i siotrą gdzieś na drugi koniec Polski , olała przyjaciół , ma nowych lepszych i czasami tylko pisze do mnie z pretensjami że o niej zaponiałam XDD w sobote ma przyjechac , nie wiem na ile ale jakos nie mam ochoty jej zobaczyć. Problem w tym że mieszka w bloku obok , więc to się chyba nie uda, eh.
A Emil , to w sumie też zabawne. Z ostatnich notek , tych z przed miesiąca wynikało że były duże spiny między nami. I serio były , długo , bo dopiero jakiś tydzień temu , może mniej to wyjaśniliśmy. Chodzi o to , że on zmienił strasznie podejście do życia , wylansił się , i myśli i mówi że jest idealny , doskonały , że on wszystko potrafi najlepiej a inni nie. Dawał mi ciągle do zrozumienia że te 8 lat przez które uczyłam się grać na tych fortepianach i w ogóle , są beznadziejne , że ja nic nie umiem , że on jest najlepszy bo 3 mesiące temu kupił sobie gitare. No ale mniejsza , wiem to śmieszne , ale przykre serio. Nie tylko o to chodzi , bo były większe spiny , o ludzi ale nie będę o tym pisać. Bez sensu , zaczynam a nie kończę xd
No trudno , patrzcie pierwsza notka po miesiącu i już te moje problemy (( :
Sory są znakiem rozpoznawczym.
Mam nadzieję , że komuś robi jakąś różnicę  czy tu piszę czy nie. Obstawiam że nie , ale nie wiem może się mylę.
Dzięki za uwagę. Wracam < 3







 Things we lost in the fire
 fire fire






6 komentarzy:

  1. Oczywiście że Ciebie pamiętam ! :D
    Nazwa się nie zmieniła, avatar też to jak miałabym zapomnieć :)
    Dziękuję że tak chętnie czytasz moje notki aż mi się ciepło robi na serduchu :* <3
    Przecież blog jest od tego aby wyżalić się tak jak do kartki :) Czasem to bardzo pomaga ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. widzę że nie tylko ja zrobiłam sb krótką przerwe;p

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie przejmuj się ludźmi, oni i tak kiedyś umrą - smutne ale prawdziwe. Ostatnio bardzo często to sobie przypominam :(
    Pianino ? Serio ? Ale czad ♥
    Więcej notek, więcej notek!

    OdpowiedzUsuń
  4. super że już jesteś obecna :3

    OdpowiedzUsuń
  5. dobrze, że wracasz! :)

    OdpowiedzUsuń