Duuzo czasu minelo od ostatniej notki, ale co mam zrobic.
Nie wybieram ; c Zdazylam juz wrocic ze Slaska i zaczac 2 gimnazjum, pozegnac sie z Amela, dowiedziec sie ze nie jestem niczyja przyjaciolka, raczej dziewczyna na 'pocieszenie'. Oczywiscie nie od Amelii, ale jak wyobrazacie sobie taka sytuacje, ze obrabiacie komus za plecami ( za przeproszeniem ) dupy, a potem uhu wielka przyjazn.! Szkoda ze tego nie widzisz. Nieraz ludzie mimo otwartych oczu sa slepi.
Wyobraz sobie ze to tak ze musze byc z Toba bo z kim innym.? Ale potem jak przychodzi co do czego, to osoba o ktorej tak gadalysmy to Twoja najlepsza przyjaciolka. Takie cos jest bez sensu, bo w nie wiem na czym stoje. Okazuje sie, ze to nie ty jestes moja podpora, ani.. nikt nie jest. Milo ze chociaz jeden z naszej 3 jest na swoj sposob chociaz troche wierny. Mam nadzieje ze ci sie posczesci. Ale nie wracaj. Nie potrzebuje Cie, . Zycie bez przyjaciol tez moze byc fajne. Chyba decyzja zapdla. I ja nia nie jestem.. . Dziekuje za te 14 lat. Do.. nigdy. : c.
P.s . Zycze WAM milego poniedzialku. Ciekawe co tam w telezwizji bedzie leciec. . . ( ? ! )
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz