Jeżeli prawdopodobnie mam się tu przeprowadzić to ... wolę umrzeć. Niby byłoby więcej kasy , lepsze warunki w szkole, te ciuchy tutaj *___* , ale jak widzę te grupki na mieście , tych ludzi , tej młodzieży , wtedy myślę o mojej grupce. O Sabinie , Agacie , Majce , Emilu.... tęsknie za nimi. Wtedy czuje się taka przytłoczona i samotna. Mam zniszczyć to wszystko co budowałam przez tyle lat , na jedną przeprowadzkę ? I zacząć od zera. Od bycia nikim , znowu.. kiedy myślałam , że to się już nigdy nie stanie. Szukać nowych przyjaciół, nowej grupki ? Prędzej zdechnę.
