poniedziałek, 31 grudnia 2012

ostatni dzień roku = rachunek sumienia ?

31 grudnia 2012.
Tego epickiego 2012 roku.
Dużo wzlotów , odpałów , euforii ,
jednocześnie tyle upadków , że aż przykro.
Ale nie no , nie narzekam.
Chociaż  wakacje tak na prawdę nie były najlepsze.
Ale nie narzekam.
Zyskałam nowego brata ,
Emil i ja staliśmy się lepszymi przyjaciółmi ,
' powiedziałam ' kolesiowi że go kocham ,
chociaż ma do teraz na to zlew , ale co tam.
Remontują mi nowy pokój.
Nauczyłam się mówić ludziom w twarz co o nich myślę.
Przeszłam casting do szkoły muzycznej , i wow jestem na fortepianie.
Ogólnie słodko.
2013 - bądź lepszy.

Kocham was za to , że ktoś to przez ten rok czytał < 3 danke.


Tumblr_mfppvbpenv1qcu0cno1_500_large

3 komentarze: