Dobra , już wszystko tłumaczę. Pamiętacie moją przyjaciółkę Agatę ? Ta , no właśnie ona znalazła sonie nowe przyjaciółki , które wmówiły jej że jest szarą myszką , że wszyscy ją wykorzystują co jest nie prawdą. Kazały jej być bardziej chamską dla innych. I ona z tym nieźle przesadziła. Nikt z ławki już nie lubi. Przezywają ją , śmieją się z niej , blokują na fejsie itp. W tym wszystkim ona jeszcze zostawiła nas. Przyjaciół od zawsze . Zapytałam ją z anonima na asku , dlaczego nie walczy o starych przyjaciół. Ona napisała że walczy. Ale o mnie nie walczyła. Więc zapytałam ją czy kiedykolwiek traktowała mnie jak przyjaciółkę. Wygarnęłam jej wszystko , że nigdy nie traktowała mnie poważnie , zawsze byłam na jej zawołanie , ale jej nigdy dla mnie nie było. Zostawiała mnie z każdym po kolei. Ja nigdy nie byłam za to na nią zła. Aż do teraz. Kłóciłyśmy się , pisałyśmy o tym wszystkim. Na koniec zapytałam jej co będzie z nami dalej. Powiedziała , ze będzie o mnie walczyć bo nie chce mnie stracić. Dałam jej ostatnią szansę. Nie wiem czego mam od niej oczekiwać. Ale to naprawdę strasznie boli .
współczuję... może jeszcze się pogodzicie:)
OdpowiedzUsuń