A no właśnie ! Opowiadałam wam jak wyszedł obiad u Sabiny ? Rano poszliśmy w 4 osoby do biedronki po zakupy na które wydaliśmy 70 zł. Kupiliśmy rzeczy na tortillę bo taki był plan. No i poszliśmy do Sabiny , gotowaliśmy <lol2> Każdy coś robił , a jej mieszkanko jest malutkie , a kuchnia to już w ogóle. No , ale każdy się jakoś najadł. A teraz uwaga. Było nas 15 osób. Całe to patologiczne osiedle. No ale spoko było. Filmiki , zdjęcia są. Pamiątka - fajna. Wspominać też się będzie miło. Na szczęsście nie było osób które .. są chore psychicznie więc odbyło się bez ingerowania policji , sąsiadów itp. Naprawdę u nas na podwórku są osoby chore. Jeżdżą po zakładach psychiatrycznych, leczą się niby , ale to im nic nie daje. Jadą tylko na lekach. Ostatnio już jeden taki w zazdrości o swoją byłą , wyskoczył na nas z taką metalową jakby pałą i chciał wszystkich nawalać. Nie raz boję się sama wrócić do domu. Bo nie mam z nikim żadnych spin , ale wystarczy nie wziąć rano tabletki.. i może być po Tobie. Życie .
www.ask.fm/blueberryxx - jeśli masz pytanie .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz