poniedziałek, 15 października 2012
Niech ten dzień się skończy błagam ! 15 października 2012.
nie wiem. Czuję w sobie , że ten dzień źle się skończy. Jestem zła , smutna i znowu naszła mnie ochota na zabijanie innych. W myślach zabijałam już setki ludzi na przeróżne sposoby. Potrzebuję jakiegoś dobrego psychiatry . Albo chociaż nie zawodzących przyjaciół. Sabina i Agata. Ja wiem , że się z nimi przyjaźnie , ale .. one z innymi tak samo ciągle się smieją , tak samo się z nimi przytulają , i tak samo dogadują. To co ? Jestem taka jak wszyscy ? Znamy się od dobrych 8 lat. To dużo żeby się na kimś poznać. Nie wiem , mam wrazenie , że to ta chwila w której wszystko zaczyna się sypać. Oczekiwałam tego.. ale nie w taki sposób. Zresztą i tak ostatnio bardzo wiem , że pomogłam Łucji.. no i co ? Spoko , już zdążyła odejść. Po cholerę człowiekowi mózg , skoro i tak go nie używa ? Wie, jak to jest byc samym , smutnym czy opuszczanym wiele razy.. ale i tak dalej to robi innym. Dajmy sobie spokój z sentymentami . Zawsze jestem osobą , która bardziej kocha , bardziej ufa , a potem zostaje bardziej zraniona i bardziej ją to boli. Dlaczego ja jestem BARDZIEJ ,a nie NORMALNIE ?!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Głowa do góry ! Każda minuta smutku zabiera ci 60 minut szczęścia , nigdy nie wolno być smutnym ! :-).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam. ^^
I co sie tak przjemujesz ! :))
OdpowiedzUsuńUśmiech widzę ! :))
haha z tą dupą to chyba nie mówilaś o mnie?? ;D
ech, ja inestety tez jest taka osoba i zawsze jestem bardzo zraniona, ba5rdziej niz inni:)
OdpowiedzUsuńdoskonale rozumiem, jak to jest być osobą która jest BARDZIEJ, bardziej się stara.. Ale niestety ludzie tego nie widzą i nie doceniają. Ale jeszcze przyjdzie czas kiedy poznasz taką prawdziwą przyjaźń. 3maj się i nie zadręczaj tym wszystkim ;)
OdpowiedzUsuńmusisz uwierzyć w siebie. to pomaga bardziej, niż cokolwiek innego w tej sytuacji.
pozdrawiam ;)
świetny blog!:)
OdpowiedzUsuńZapraszam do obserwowania http://free-to-be-myself-forever.blogspot.com/
Pozdrawiam ; )
Czuję się dziś tak samo. Nawet nie tyle co dziś - ja też odczuwam "bardziej". Wiesz, moi znajomi nazywają to "brakiem dystansu"...
OdpowiedzUsuńDziś - przeżywam koszmar. Mój facet powiedział mi, że jestem zwykłą dziewczyną a swoją byłą, która go zdradziła nazwał "prawdziwą kobietą". . .
To boli. Mam ochotę trafić do ciemnego pokoju, w którym będę mogła wykrzyczeć wszystko. Wszystko...
rozumiem Cię jak najbardziej, jestem w takiej samej sytuacji z moją przyjaciółką... :<
OdpowiedzUsuńciesz się każdym, nawet najmniejszym powodem do szczęścia, a nie będzie tak bardzo tak dotykało Cię to, co przeżywasz, piszę z doświadczenia. ;)